Wpis z mikrobloga

Mirki, chcę jakąś część pieniędzy trzymać na czarną godzinę poza Polską, z kartą płatniczą działającą wszędzie.
W euro, dolarach albo frankach.

Przydałoby się jakieś konto w poważnym kraju (Szwajcaria, Belgia, Francja, Holandia ?) za które nie będę płacić jak za zboże. Może być zupełnie minimalny zestaw ficzerów bo tych pieniędzy nie będzie tam bardzo dużo, będą tam tylko leżeć i tyle.

Mają się przydać gdy trzeba będzie ulatniać się jak np. ruscy wjadą albo jak nasz wspaniały rząd postanowi zrobić z oszczędnościami wariant cypryjski.

Przerabiał ktoś już temat?

#gielda #finanse #oszczedzanie
  • 5