Wpis z mikrobloga

#zwiazki

Zaniedlugo bedzie 4 miesiace po rozstaniu, a ja tęsknię jeszcze bardziej i nie mogę sobie wybaczyć tego jak na wlasne zyczenie zepsułem sobie życie. Wystarczyło dać troche od siebie i wspólnymi siłami mogliśmy osiągnąć wiele i cieszyc się spokojem ducha razem ze sobą, bo wiem ze i mi i jej tego najbardziej brakowało, tego poczucia że już jest dobrze i nic nam nie grozi. Ona już nie dala rady prosić mnie o czułość któryś rok z kolei. Czuję smutek, żal i odrazę do siebie, że po prostu zawiodłem ją i poniekąd siebie. Aktualnie jestem cieniem samego siebie, nie czuję popędu do nikogo innego, nie mam chęci do życia, nie mam apetytu, czuje jakby cale ciało było przeciwko mnie, włosy wylatują hurtowo, mięśnie wiotczeją z kazdym dniem, mam problemy z pamięcią i koncentracją, nie umiem chyba bez niej funkcjonować. Jak tak dalej pójdzie to zdrowie siądzie totalnie. Czuję sie jak w jakims koszmarze z którego nie mogę sie wybudzić, a nawet jesli sie wybudze to nie czeka mnie nic dobrego.
  • 11
@Rupert_Maklovitz: Pomyśl sobie o tym jak o motywacji, masz więcej czasu żeby pomyśleć o sobie, iść na rower, siłkę, porobić coś, spędzić z kimś czas albo nad czymś popracować, płacz ci nic nie da. Jak piszesz że nie okazywales jej uczuć to sam podświadomie już wcześniej z nią zerwales ale teraz doszło to do skutku dlatego coś tak boli, #!$%@? ale niestety tak jest xD
@Rupert_Maklovitz: nie ma sie mordo czym przejmować serio xD

Teraz żyjesz pewnie w jakiejś bańce przez co widzisz to jak widzisz, jestem przekonany, że po kilku miesiącach zobaczysz znacznie większe horyzonty.
@Rupert_Maklovitz: klasyczna akcja :) jak się facetowi tłumaczy, że nie będzie się prosiło o okazywanie uczuć, to nagle jest lepa na odmułę i max kilka tygodni jest dobrze a potem dalej to samo. Pozostaje Ci wyciągnąć wnioski i iść dalej, nawet najgorszy ból od rozstania kiedyś minie.