Wpis z mikrobloga

Mircy, namierzyłem wreszcie te mityczne rabaty pomiędzy ceną ofertową, a ceną transakcyjną, które uzyskuje się mocno tupiąc nogą w ziemię u dewelopera. Popatrzcie sami.

- Na rynek w mieście X trafiło 100 mieszkań "premium" w cenie 15k/m2 oraz 100 mieszkań "popularnych" w cenie 12k/m2
- Średnia cena ofertowa na tym rynku: 13,5k/m2
- W danym miesiącu sprzedało się 10 mieszkań "premium" w cenie 15k/m2 oraz 30 mieszkań "popularnych" w cenie 12k/m2;
- Średnia cena transakcyjna na tym rynku: 12,75k/m2;

W ten sposób mamy różnicę o 0,75k/m2 pomiędzy średnią ceną ofertową a transakcyjną. I to nawet w przypadku gdy żadne z mieszkań po 15k/m2 nie zostało sprzedane z rabatem nawet o złotówkę. I już możemy pisać o rabatach i o tym, że "nikt" nie kupuje po cenach ofertowych.

Magia, co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co ciekawe tak samo działało to też w przypadku osławionych spadków cen po 2008r.
Więcej tańszych mieszkań w koszyku - i już masz "spadki" cen. xD

#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny #ciekawostki #prasowkawzrostowa
  • 6
  • Odpowiedz