Wpis z mikrobloga

ZACZNIJCIE PROWADZIĆ TE SWOJE ZASRANE PSY NA SMYCZY.

Boże. W tym kraju zawsze musi dojść do tragedii, inaczej powie ci taka, że przecież nic się nie stało!

To nic, że mój pies znowu nie będzie umiał przejść obok innego, i to nic, że prawie mi go zagryzł.

#gdynia #sopot #trojmiasto #psy
  • 104
  • Odpowiedz
@kryzystworczy jako tzw psiarz podpisuje sie pod apelem Opa. Chodząc ze swoim psem na smyczy zawsze się cykam czy nie zostanę zaatakowana przez jakiegoś burka i nie będę musiała staczać walki o siebie i o swojego psa. I tak najbardziej zaj#biste tłumaczenie tych co mają agresywne psy to takie że to pies na smyczy prowokuje bo się napina na smyczy i szczeka ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@kryzystworczy: dwóch patusów się śmiało, że ich dwa małe pieski na mnie szczekały, a ja zamarłem w bezruchu. Boję się psów, zwłaszcza puszczonych luzem, niezależnie od rozmiaru, ale dla niektórych to „beka bo boi się małego pieska XD”. Szkoda, że taki „mały piesek” ugryzł trzyletniego mnie i do tej pory mam traumę na widok nieznajomego psa puszczonego luzem.
  • Odpowiedz
@Mr_3nKi_: #!$%@?, mój pies boi się większości innych psów i zawsze jak jestem na spacerze i widzę człowieka z psem puszczonym luzem to jest duży stres zarówno dla mnie jak i dla mojego psa, bo ona reaguje agresywnie gdy jakiś pies do niej podchodzi i jest nachalny. Niektórzy ludzie tez boja się psów. Jeszcze rozumiem jak to się dzieje na odludziu i ktos po prostu chciał psa puścić na łące żeby
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Mr_3nKi_: pies to pies ma być na smyczy. Nigdy nie wiesz co #!$%@? zwierzęciu. A jak komuś nie pasuje to niech sobie kupi świnkę morska.
  • Odpowiedz
@kryzystworczy: ja od czasów pandemii covida zawsze noszę przy sobie gaz pieprzowy jak wychodzę z psem niezależnie od pory dnia. W mojej okolicy zauważalnie wzrosła liczba nieodpowiedzialnych właścicieli czworonogów, którzy na czas pandemii postanowili zapewnić rozrywkę, mając w dupie zasady i odpowiedzialność obchodzenia się z nimi.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Sl_w_k_1: A ja mam w dupie, że jesteś płatkiem śniegu. Prawo nie mówi, że pies musi być na smyczy, więc musisz swoje przewrażliwienie schować w buty.

@Mr_3nKi_: Dokładnie. Mieszkam w UK niedaleko sporej plaży, gdzie dziennie przewija się pewnie kilkaset psów i większość z nich chodzi luzem. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś miał o to ból dupy, a przecież jest to publiczne miejsce, które uczęszczają rodziny z dziećmi. W Polsce,
  • Odpowiedz
@kryzystworczy: Myślę, że gdyby w Polsce broń była tak popularna jak w USA. To w swoim życiu #!$%@?ł bym już parę piesków, które biegły w moją stronę albo mnie obszczekały. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 1
@kryzystworczy jako pisarz jak najbardziej tak. Kagańce jeszcze mógłbym warunkowo odpuścić, ale smycz to konieczności. Nawet dobrze wytresowanemu psu może coś odwalić i rzuci się na kogoś, innego psa czy pod samochód skoczy
  • Odpowiedz
@romek898 tylko nie miej pretensji że jak mój pies na smyczy szczeknie do Twojego, bo to pies i szczeka ale ja nad swoim panuje, a Twój bez smyczy podbije do mojego i się na niego rzuci, to najpierw #!$%@? mu takiego kopa, że połamie mu zebra, a potem złamie nos Tobie jak zaczniesz do mnie furczeć. Okej?
  • Odpowiedz
@mnmlny: najgorzej jak biegniesz i idzie taki debil z psem, a pies dostaje #!$%@? i nie wiesz czy cie ugryzie, czy będzie za tobą biegł.

80% psów jest jest źle wychowanych. Bardzo rzadko zdarza się sytuacja gdzie piesek rzeczywiście jest spokojny i nic ci nie zrobi.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@romek898: wiesz miałem taką sytuację biegnę sobie już ósmy kilometr i wyskakuje mi pimpus z ząbkami. Więc pomyślałem przeskocze nad nim.
Ale zmęczenie zrobiło swoje i zamiast nad nim to w niego nogą.
Więc jak ci nie przeszkadzają takie sytuacje to ja jestem za.
  • Odpowiedz
@kryzystworczy: Masz racje. Wszystkie psy powinny być na smyczy i #!$%@?. Nie obchodzi mnie żadne tłumaczenie, wielbicieli czworonogów. Lubię psy ale to nadal zwierzęta, mają być ba smyczy. Koniec kropka.
  • Odpowiedz