Wpis z mikrobloga

Albo ten olejek nie nadaje się do niczego albo ja popełniam błąd przy smarowaniu łańcucha. Czyszczę łańcuch i cały napęd, odtłuszczam, wycieram szmatą i nakładam olejek (kropla na ogniwo i po jakimś czasie przecieram boki łańcucha z nadmiaru oleju). Po przejechaniu ok. 20km po ścieżkach rowerowych cały napęd jest usyfiony a łańcuch wyglada jakby wpadł do sadzy. Zmienić olejek (jak tak to na jaki) czy sposób smarowania?
#rower
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bombbi: To smar „wielopogodowy” tak jak np FinishLine zielony. A wiec jest gesty i się klei. Jak chcesz czysty łańcuch to smary woskowe, teflonowe ale licz się z tym że smarowanie co 150 km to będzie pewnie norma.
Squirt lube, FinishLine czerwony czy co tam się teraz pojawiło.
  • Odpowiedz
@Bombbi: Przerabiałem- c---a warte te oleje do wszystkiego. Finish Red to był przeskok- czysty napęd ale i częstsze dokraplanie łancucha (dla mnie akurat zaden problem bo czesto siadam i sprawdzam stan napędu). Ostatnio musiałem uzyc takiego wymysłu co Ty bo skonczyl sie dedykowany olej i niestety ten sam efekt co u Ciebie: z------e czarnym syfem i zębatki i sam łańcuch.
  • Odpowiedz
@Bombbi: Możesz zawsze przetestować wosk do łańcucha. Ja używałem brunox top kett i był całkiem spoko, ale sobie eksperymentalnie kupiłem smar na bazie wosku od momum i po pierwszym teście zdecydowałem że już nigdy nie wrócę do zwykłego smaru ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz