Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Czy wg was rower do enduro (łupanka po kamulcach, głazach, skałach, korzeniach itd.) powinien być jak najlżejszy (wliczając w to ridera), czy to raczej bez znaczenia? Mówię tylko o samych zjazdach. #rower #enduro
  • 12
@Jonn: Na zjazdach to jeden uj w zasadzie, stawiaj na wytrzymałość kontem wagi. Cięższy gorzej poderwać do ew. skoku ale to musiałaby być już duża różnica w stylu analog<elektryk a nie 2-3 kg. Pytasz o zjazd więc pewnie celujesz w bike parki a nie włóczenie się po szlakach - w takim wypadku raczej nie będziesz brał ze sobą na plecy całego mandżura tylko zostawisz sobie gdzieś na dole i odpada ci
@s---k: ale my mówimy o enduro/fr więc waty odchodzą w zapomnienie:) Powinien być możliwie jak najlżejszy, ale są komponenty które musisz wziąć cięższe pomimo ich dużo lżejszych odpowiedników. Przykładowo opony- można wziąć maxisy exo szmaty które są pół kilo lżejsze, ale pierwsza lepsza banda i opony nie ma.
@Jonn ja ostatnio na bikeparku wypożyczyłem fulla, który był ok 2,3 kg cięższy od mojego fulla, którego mam w domu i nie odczułem tego praktycznie wcale. Kozacznie się latało. Przyzwyczaiłem się już po 15min
@Jonn: Przez "Mówię tylko o samych zjazdach" zrozumiałem, że na górę chcesz dostać się bez podjazdu ( ͡º ͜ʖ͡º) Tak czy siak, jak @GrubyKociol napisał, na niektórych elementach nie warto liczyć gramów a między super lekkimi a "zwykłymi" szpejami w endurówce amatorsko nie odczujesz tak różnicy jak np. XC czy szosie bo to zupełnie inna jazda.
@Jonn: Jeździłem niedawno po Gorcach przez parę dni na zmianę analog/elektryk i o ile turystycznie super bo fajne jest że wjedziesz wszędzie bez wyplucia płuc to już zjazd na elektryku w bezpośrednim porównaniu do analoga jest trochę jak prucie w dół rozpędzonym autobusem (a już szczegolnie po klasycznej beskidzkiej rąbance). Elektryk na dobrych kapciach i fajne geo więc jechało się po tych kamolach dość pewnie ale brakowało mi "tego czegoś" tym