Wpis z mikrobloga

@melekhov: Doliną Pańszczycy luźno. Cały czas pod górę, końcówka bardziej stroma z luźniejszymi kamieniami.
Do Piątki dosyć stromo, luźne kamienie, może coś na łeb spać jeżeli ktoś wyżej potrąci. Trudności technicznych poza tym brak.
@melekhov: Bardzo fajna trasa, Dolina Pańszczycy to w ogóle moim zdaniem jedno z najfajniejszych miejsc w Tatrach, księżycowy klimat. Najgorszy jest fragment od Gęsiej Szyi do Doliny, strasznie nudny, wlecze się i trochę chaszczy, ale do przeżycia. Jedyne delikatne trudności możesz napotkać przy samym podejściu na Krzyżne, ale też nic strasznego - na luzie dasz radę.
@melekhov: szliśmy ze średnio doświadczoną i średnio odporną na ekspozycję dziewczyną i daliśmy radę bez trudu.

Końcówka podejścia na Krzyżne zachować ostrożność i patrzeć za oznakowaniem szlaku, ale żadnego technicznego utrudnienia / jakiegoś komina czy trudnej skały nie ma. Ogólnie trasę wspominamy świetnie, widoki w stronę Piątki kapitalne.

Sama Pańszczyca też ma dobry klimat, trochę się dłuży ale i tak warto.

Dla mnie to jedyny słuszny kierunek przejścia z uwagi właśnie