Wpis z mikrobloga

@j3sion: Sam na początku pisałeś o pisemnej umowie, taka była twoja teoria. Z posta Mentzena wychodzi bardziej, że to miała być jakaś impreza/wydarzenie, a nie spotkanie kilku kumpli w barze, więc nie widzę przeciwwskazań do zawarcia jakiejś umowy, zwłaszcza że tam mogło przyjść całkiem sporo osób, co wymaga już trochę organizacji. Znowu nie wiem, skąd wziąłeś te kilkaset stron, wystarczylaby jedna czy dwie, żeby się zabezpieczyć przed taką sytuacją, chociaż
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Devhar:

Oczywiście, nie ma żadnej różnicy od razu wprost przekazywać, że dana grupa osób nie ma wstępu do lokalu, a najpierw się zgodzić na wszystkie warunki i 2 dni przed nagle zdecydować, że jednak nie jak już wszystko jest umówione.

Typowe działanie pod rozgłos lokalu.
  • Odpowiedz
@rmk93: Mają prawo nie przyjmować osób których u siebie nie chcą, zrobili research, dowiedzieli sie co to za człowiek, jakie ma poglądy i postanowili że jednak kogoś takiego nie chcą, nie widzę problemu ¯\_(ツ)_/¯ Trzeba było sporządzić umowę na piśmie
  • Odpowiedz
@Slavcel: Jak pisałem mogli nie wiedzieć kim jest Mentzen na początku więc... ¯\_(ツ)_/¯ A jeśli ma im to pomóc w rozgłosie i zdobyciu większej popularności tak jak piszesz to tym bardziej niech robią co chcą żeby tylko nikogo przy tym nie krzywdzili
  • Odpowiedz
Co ma dobrowolność podpisywania umów (wolny rynek) do niedotrzymywania słowa (zerwania/ jednostronnej zmiany zapisu umowy w trakcie jej trwania)?


@Boxcutter: To że Sławek dał się strollować, a teraz coś gęga o kodeksie honorowym XD

Normalna praktyką jest wpisywanie w umowy kar za ich niedotrzymanie. Widać wielki strateg konfederacji nie przewidział, że ktoś może chcieć się nie wywiązać.

Umowę można dobrowolnie zerwać, tak jak i się ja podpisuje xd Tylko zazwyczaj
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Devhar:

No niby mogli nie wiedzieć, ale raczej wątpliwe jest żeby żaden z pracowników nie wiedział dla kogo będą organizować imprezę tym bardziej, że to dosyć znana persona w Polsce. A jeżeli nawet nie to warto zrobić research przed zgodzeniem się na warunki jeżeli przeprowadzamy jakaś selekcję.
Tak czy siak nie są to zachowania analogiczne, więc ciężko porównywać obie sytuację. Gdyby od razu lokal miał napisane "Mentzena nie obsługujemy", "prawaki
  • Odpowiedz
Jak lokal twierdzi że jest oczerniany to niech poda go do sądu.


@j3sion: jak Sremcen uważa że lokal nie wywiązał się z umowy to niech poda właściciela do sądu, a nie plaku plaku na Facebooku
  • Odpowiedz
Co to zmienia kucu, że im się odwidziało? Nie mieli prawa zmienić zdania?


@venividi: jeśli została zrobiona rezerwacja to nie mieli prawa, gdyż jest to umowa ustna. Do tego zerwanie jej na kilka dni przed wydarzeniem może być potraktowane przez sąd jako celowe działanie na szkodę organizatora i mogą za to dodatkowo beknąć ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@venividi: i ty myślisz, że jakaś gówno umowa ci coś da? Zrobisz umowę z karą, dasz zaliczkę, janusz ci odda zaliczkę i anuluje rezerwację i jedyne co możesz zrobić, to sądzić się przez 10 lat xD więc powodzenia ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz