Wpis z mikrobloga

Jak sobie przypomnę wydarzenia z 12 grudnia 2021 roku to mnie ciary przechodzą.

Ten wyścig był niczym błąd w Matrixie. Pominę kontrowersje po starcie wyścigu i pamiętne

No investigation necessary

po 'delikatym' ścięciu zakrętu przez Lewisa.
Wyścig układał się po myśli Mercedesa, trochę przeszkodził im potężny Meksykanin, którego wysiłek został dopiero później doceniony.
Wydawało się że już jest po wszystkim, że cały genialny sezon RedBulla pójdzie w niepamięć. Co więcej, Mercedes ma najsłabszy sezon od lat a i tak jakimś cudem przechylał szalę mistrzostwa na swoją stronę. Czułem wtedy taką bezsilność wobec tego wszystkiego. Świadomość, że Hamilton mógł na zawsze zostać samodzielnym rekordzistą w zdobytych tytułach mistrzowskich, do tego najprawdopodobniej okrzyknięcie go GOATem kosztem Michaela Schumachera, powodowały że z okrążenia na okrążenie ogień we mnie gasł.

I wtedy, 5 okrążeń przed końcem Nicholas Latifi rozbija swój bolid. Żółte flagi, zamieszanie, samochód bezpieczeństwa, zmiana opon u Verstappena na świeże softy, chaos w garażu Mercedesa, zakaz oddublowywania sie, potem jednak można się oddublować, nerwy w garażu Mercedesa i RedBulla, słynne cytaty Toto Wolffa i Michaela Masiego. Ikoniczny już manewr wyprzedzania wykonany przez bolid z numerem 33 i przekroczenie linii mety okraszone fajerwerkami i okrzykiem młodego holendra. To wszystko działo się tak szybko, że sam nie byłem pewny co tam się właśnie wydarzyło. Mało tego, akcja z toru przeniosła się do padoku, ponieważ Mercedes składał różne protesty i cały czas nie było wiadomo czy Verstappen jednak tym mistrzem zostanie. Finalnie protesty Mercedesa nie zmieniły biegu wydarzeń, więc 24 letni wówczas Max Verstappen został mistrzem świata po raz pierwszy w historii.

Śmiało mogę powiedzieć, że to było jedno z moich najlepszych sportowych przeżyć.
#f1
dolan03 - Jak sobie przypomnę wydarzenia z 12 grudnia 2021 roku to mnie ciary przecho...

źródło: comment_1658390584omYFkAPYmch8jYMwKTbEMj.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • 2
@dolan03 tak było. Noc przed finałem nie mogłem usnąć XD A jak to wszystko się działo to nawet jakoś nie krzyczałem z radości tylko siedziałem wryty w ziemię i myślałem że mi się to śni
  • Odpowiedz
@dolan03: Te 10 okrążeń przed metą miałem już dosyć. Nie widziałem szansy na zatrzymanie Oponiarza, chłop był już 8 krotnym WDC. Potem Latifiarz, ostatnie okrążenie, #!$%@?, nigdy nie darlem tak mordy przed telewizorem. Tętno miałem 190 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nigdy nie zapomnę tego wieczoru.
  • Odpowiedz
@MaxVerstapen: zwłaszcza, że merc miał 2 okazje na pitstop, vsc (gdzie toto płakał żeby nie było sc za co powinien być #!$%@? z padoku) i sc. Zagrali bezpiecznie i #!$%@?.
  • Odpowiedz
@jakub99: jedyny błąd jaki popełnił Masi to, że nie pozwolił wszystkim bolidom oddublować się okrążenie wcześniej. Tak czy siak Mercedes i Hamilton byli w dupie
  • Odpowiedz
Wrzucam, gdyby ktoś chciał obejrzeć ze mną ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak widzę ten moment jak idealnie w 1:16 odpuszcza, żeby załapać się na DRS, to aż siurak sam staje XD
aksal89 - Wrzucam, gdyby ktoś chciał obejrzeć ze mną ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak widzę ten moment...
  • Odpowiedz
Jak widzę ten moment jak idealnie w 1:16 odpuszcza, żeby załapać się na DRS


@aksal89: Ta obrona była chyba nawet lepsza niż ostatnie kółko, ale cholera nie zwróciłem wcześniej uwagi, że on tam odpuścił. Ależ to jest kocur
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: szkoda, że w tym filmiku ucięte jest jeszcze to, jak ustąpił drogi Maxowi na końcu prostej, po prostu nie dało się tego wszystkiego zrobić lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 18
@dolan03 Byłem wtedy w barze z innymi kibicami F1, przez większość wyścigu ludzie strasznie zmarkotnieli. Po restarcie i wyjściu Maxa na prowadzenie wszyscy zaczęli tak drzeć mordę, że właściciel wbiegł zobaczyć co się #!$%@? xD
  • Odpowiedz
@dolan03: piekna sprawa ten wyscig, ale troche szkoda maxa bo juz na cale zycie bedzie mial latke goscia ktoremu sedziowi pomogli zdobyc miatrzostwo niezgodnie z regulaminem. Tym bardziej szkoda ze jest swietnym kierowca i pewnie i tak by w koncu zdobyl mistrza ale pozniej
  • Odpowiedz