Wpis z mikrobloga

Parę dni temu wyjechałem simsonem ( założyłem z powrotem mocniejszy silnik a kolegą pojechał MZ) kierowaliśmy się w stronę Słowenii, po przejechaniu około 550 km (jeszcze w Polsce) pod wieczór dnia wyjazdu Simson nagle zgasł.
Zjechałem na poboczę i zacząłem go rozbierać.
Myślałem że mi klin na magnecie ścięło, ale nie, dodatkowo kabelki od stojana i cewki całe. Bezpiecznik cały. Gaźnik pżejżany od dołu do góry.
Cewkomoduł nie rozbieralny.
Przespaliśmy się w przydrożnych krzakach i następnego dnia znów szukałem awarii.
Ustawiłem na nowo zapłon, sprawdziłem simering od strony zapłonu.
Simson odpalał tylko na pych i to szybko biegnąc. Przy słabym kopaniu był brak iskry. Po odpaleniu nie trzymał minimalnych obrotów i gasł, gdy już odpalił moc rozwijał pełną.
Stwierdziłem że to cewkomoduł i akurat tego elementu nie zabrałem. Choć miałem sporo części zapasowych. Postanowiłem wracać do domu a na stacjach benzynowych odpalać go na pych, gdy ruszyłem w drogę powrotną po 500 m motorower zgasł.
Wtedy nadałem go busem do domu a samemu wróciłem PKP.
Simsona spodziewam się na dniach w domu i jednocześnie biorę się za wymianę sprzęgła w motocyklu enduro bo się ślizga.
A urlop leci.
#motocykle #mechanika #wakacje
mpetrumnigrum - Parę dni temu wyjechałem simsonem ( założyłem z powrotem mocniejszy s...

źródło: comment_16581316938btiBNxpgYzovdRYU8K1Q1.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mpetrumnigrum: Niestety, w takich konstrukcjach, chociaż są proste, może zastrajkować już wszystko. A czasami zwykły pech, że akurat tej częsci nie zabrałeś ze sobą. Powodzenia przy naprawie i może następnym razem się uda zrobić trasę. LwG.
  • Odpowiedz
@WormRider: miałem fuksa kompletnego. Simson rozkraczył się pod dużą firmą handlującą częściami i maszynami rolniczymi.
Jak będą jechać z częściami w moją stronę to mi go podrzucą. Niby w tym tygodniu.
  • Odpowiedz
U mnie były ciągle problemy z regulacją gaźnika, ścinanie klina ze dwa razy, raz padła cewka. Ale najczęściej to padał simering na wale, może z 5 razy :)


@Saganeiro: gaźnik miałeś zużyty, trzeba było kupić nowy.
Ścinanie klina występuje tylko gdy przylgnie nie są dotarte albo Magneto jest za słabo dokręcone.
Simering na wale wybite okno w karterze. Albo krzywy wał.
Jednym słowem twój Simson miał już dużo km przejechane,
  • Odpowiedz