Aktywne Wpisy
klewerewel +8
#rozowepaski #zwiazki #seks
Bylam w związku z facetem który narzekał ze za rzadko uprawiamy seks i on chcialby częściej. Dla normalnej pary 1 razy w tygodniu to norma. Pracuje cały dzień, wracam do domu o 19, jestem myślami gdzie indziej, jestem skupiona na ważnych rzeczach a seks rozprasza mnie od moich obowiazkow więc nie mam ochoty. Mój były chciał żebym codziennie z nim to robiła... To nie jest normalne. Mezczyzm chcacych zbyt
Bylam w związku z facetem który narzekał ze za rzadko uprawiamy seks i on chcialby częściej. Dla normalnej pary 1 razy w tygodniu to norma. Pracuje cały dzień, wracam do domu o 19, jestem myślami gdzie indziej, jestem skupiona na ważnych rzeczach a seks rozprasza mnie od moich obowiazkow więc nie mam ochoty. Mój były chciał żebym codziennie z nim to robiła... To nie jest normalne. Mezczyzm chcacych zbyt
Pucuss +33
Też jesteście martwi wewnętrznie? Wczoraj rozmawiałem ze znajomymi przy piwku i tak temat stoczył się do medytacji i dowiedziałem się, że jeden kumpel próbuje medytować, ale nie pozwala mu się zrelaksować wewnętrzny głos, który ciągle coś mówi i podsyła różne myśli, to samo stwierdzili inni znajomi siedzący przy stole, a ja siedziałem w szoku, ponieważ u mnie nie ma czegoś takiego jak własny głos w głowie czy natrętne myśli. Mogę patrzeć się w ścianę z kompletną pustką w głowie. Też tak macie, że nie możecie siedzieć w ciszy bez natrętnych myśli? Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy ze znajomymi normikami. ( ಠ_ಠ)
#depresja ##!$%@?
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62d3e1feb8d3592c3f6f59b4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
A tak poważnie to nie wszyscy ludzie mają wewnętrzny głos. Co więcej istnieje teoria, że 3000-5000 lat temu nikt go nie miał(bazuje to na zapiskach Greków, za to w opozycji do tego stoją zapiski Sumerów).
Nie pamiętam jak się ta teoria nazywała (╯︵╰,)
To mają podobnie osoby, co mają rozwiniętą intuicję itd.
Ja to mam od dziecka i myślałam, że jestem przez to dziwna. Dzięki temu głosowi mogę sobie słuchać muzyki w głowie jak np. mam ochotę.
W sensie nucisz sobie sam w głowie jakąś piosenkę lub jakbyś jej słuchał w głowie.
Moja siostra też to ma i jedni to mają mniej rozwinięte, drudzy
a że ludzie chcą być płatkami śniegu, to twierdzą że go mają albo nie mają, a są tacy sami
---
Zaakceptował: karmelkowa
Czytałęm ostatnio o gościu, który medytował przez naście lat i nagle mu się to wyłączyło.
Nie myśli, trzeba zrobić to albo tamto, co jutro wziąć do pracy, po prostu pustka i wszystko robi, nic się nie zmieniło, tyle że w głowie ma spokój.
Wyłączyło się całkowicie, jak poszedłem do psychiatry z depresją i napadami lękowymi i dostałem doraźnie hydroxyzynę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak przestałem brać leki to wróciło. Więc w sumie nie wiem, czy to do końca normalne, czy nie, ale w sumie nie przeszkadza
@Jimbambo: > a jak coś czytasz albo piszesz to nie słyszysz tego w głowie
@LetticeDeVries:
To nie jest do końca tak. Jestem osobą która natywnie nie "wymawia" myśli w głowie, albo ich nie "słyszę". Jeżeli jednak jest taka potrzeba to jestem w stanie to zrobić. Większość czasu myślę obrazkami. Jak coś rozważam, to tylko wizualnie. To znaczy zamiast zdania, " hmmm
Dominacja półkuli to podobno mit. Czasami robię coś, ale nie wiem skąd się to wzięło. Nic mi nie powiedziało "Ej cloudymango we zrób salto".
Jakieś przykłady z życia:
Powinienem dziś iść na siłownię, to widzę jak wychodzę z domu z plecakiem.
Ale "Powinienem się zapisać na siłownię" to widzę siebie w recepcji jak wyrabiam kartę.
@LetticeDeVries:
Zazdroszczę, ja mam takie migotanie różnych
No cóż, gonitwa myśli to chyba nigdy nic