Wpis z mikrobloga

@niecodziennyszczon: Ja mieszkałem w bogatszej części kraju, tak jak wspominałem z miejscowości która była w top 100 albo nawet 50.
Tak czy siak nie było kolorowo. Z głodu nie cierpieliśmy, na podstawowe zachcianki starczało ale i tak powiem ze lata 90 w Polsce to było dno i kilometr muły.
Dzisiejsze gowniaki nie doceniają tego co maja, tylko opowiadają jakie to lata 90 były super bo tak na filmach pokazywali itd (
@jakup: @Bartholomaeus: @lecho182: @bordoprzekletywzielonkezaklety: @Bartholomaeus:

gdzieś między Grzybowską a Łucką w Warszawie

To tak wygladało tam do okolic 2015-17 roku.


W tych okolicach nadal są takie miejscówki, w których jakby wyciąć tło to możnaby spokojnie kręcić filmy o powstaniu albo jakieś the walking dead. No chyba, że w rok ogarnęli wszystkie rudery, bo te fotki cyknąłem w 2021.
Pobierz
źródło: comment_1657991502q1xIpOu5lCZIjuZQUEphPW.jpg
lata 90 były dobre jak ktoś miał starych którzy zarabiali te 2-3tys brutto na głowę, a tak to szkoda strzepić ryja, w sklepach było sporo towaru ale naprawdę nie było w czym wybierać, a to co dziś se lajtowo kupujemy w house i innych było nieosiągalne dla przeciętnego człowieka. Fajny był też klimat tych zniszczonych starych podwórek, ale naprawdę wolałbym mieć dzieciństwo w 2010 xD
@seraph88: No ja mam odwrotnie. Kisnę ze smarkaczy, którzy jak słyszą "lata 90" to im się wydaje, że ludzie Pruszkowa i Wołomina jeździli po kraju i porywali małe dzieci na narządy, a jak szedłeś ulicą w biały dzień to jak najszybciej ze spuszczonym wzrokiem, bo obowiązkowo zza rogu wypadał dres i cię kroił. To wygląda na to, że miałem zajebistego farta, bo widocznie nie zdawałem sobie sprawy, że należałem do tego
Mieszkałem we Wrocławiu, ale w dzielnicy domków, parków, boiska do piłki, ogródków działkowych. W centrum bywałem rzadko i rzeczywiście było szare, ale u mnie kolorowe. Trawa, owoce, wały Odry, rowery (jeżdżenie w zieleni). Nie wspominam dzieciństwa szaro.
@niecodziennyszczon: no było różnie. Ja pochodzę z blokowiska w mieście przemysłowym i lata 90 były koszmarnie szare, podobne do tego zdjęcia (tylko zamiast kamienic pamiętam bloki).
Natomiast mój kuzyn w dużym mieście z zamożnymi rodzicami miał lata 90 kolorowe jak w amerykańskim stylu. Deskorolka, komputer (i gry, w tym GTA1 którego zazdrościłem) - i ogólnie klimaty bardziej Frugo, Family Frost, komiksów z Kaczorem Donaldem oraz wideo na VHS. Ale w skali
W tych okolicach nadal są takie miejscówki, w których jakby wyciąć tło to możnaby spokojnie kręcić filmy o powstaniu albo jakieś the walking dead. No chyba, że w rok ogarnęli wszystkie rudery, bo te fotki cyknąłem w 2021.


@medevacs: wszystkie to nie, ale jak się przejdziesz raz a za miesiąc drugi to kilka miejscówek znika. Smutna sprawa.