Prawdziwa historia wykopowej legendy o kibłach w Rosji.
Jak wszyscy wiedzą, 25% ludności w Rosji nie ma toalet. To nie jest "babcia powiedziała" ani nawet wyniki według badań IPN, jako źródło informacji podaje się autorytatywną australijską instytucję zajmującą się badaniem problemów zaopatrzenia w wodę na całym świecie.
Jest to oczywiście nieprawda, ale skądś ta pikantna informacja powinna była pojawić się w naszym życiu.
Sprawa zaczęła się pod koniec lat 00-wych lub na początku lat 10-tych XXI wieku, kiedy to ciekawscy statystycy z rosyjskiej agencji rządowej postanowili uzyskać odpowiedź na dręczące ich pytania dotyczące warunków życia rosyjskich gospodarstw domowych.
W oficjalnej ankiecie statystycznej było zawarte pytanie - Czy macie kanalizację w swoim miejscu zamieszkania? I kiedy przyszły wyniki, 25% było negatywnych, że nie mają. Z tego logicznie wynika, że 25% mieszkańców Rosji nie ma toalet.
Statystycy byli zaskoczeni tym absurdalnym wynikiem, a ludzie statystykami, którzy najwyraźniej nie wiedzą jak działa kanalizacja i z jakiegoś powodu zadają głupie pytania.
Właściciele domów, pytani o kanalizację w swoim domu, słusznie sądzili, że pyta się ich - czy są podłączeni do scentralizowanej sieci kanalizacyjnej? I z pełną szczerością, zwłaszcza w miejscowościach wiejskich, odpowiadali, że nie, nie są podłączeni.
Upokorzeni w swoim doswiadczeniu życia, w dużych miastach mieszkający, państwowi urzędnicy przeprowadzili drugie, dokładniejsze badanie, w którym pytali ludzi o ich toalety. Odkryli, że w przyrodzie istnieje nie tylko scentralizowany system kanalizacji, ale także systemy indywidualne, w których ścieki z domu trafią do zbiornika. I jest około 16% gospodarstw domowych, które korzystają z tego rodzaju systemu.
W nowym badaniu urząd statystyczny odważył się nawet zadać drugie udoskonalające kwestię pytanie - czy w miejscu zamieszkania znajduje się toaleta? I otrzymał odpowiedź, że około 12% ludzi nie posiada tej wygodnej rzeczy.
Ale jak zawsze drugie pytanie nie było wystarczająco precyzyjne, wyniki nie oznaczają, że 12% ludzi idzie do powietrzu, aby zaspokoić swoje potrzeby. Ponieważ do 12% osób, które nie mają toalety w miejscu zamieszkania, zaliczają się takie na przykład kategorie ludności jak studenci, który mieszka w akademiku, z toaletami na korytarzach.
Oczekujemy, że z mądrych głów urzędników wyjdzie trzecia ankieta na temat tej unikającej ogarniania kwestii.
@Don_Lukasio: Rosjanie podzielają złe odczucia Polaków wobec obyczajów azjatyckich, jest taki specjalny termin w języku i kulturze rosyjskiej "azjatczyna", to jest coś takiego jak "ciemnogród".
@mobutu2: Zgadzam się z tym że Rosja i ciemnogród to w pewnym sensie synonim, natomiast bardziej interesuje mnie czy podzielają niechęć i nienawiść do #!$%@? putina.
@mobutu2 najbardziej zakłamany rząd świata, zamykający swoich obywateli w więzieniach za prawdę, przeprowadza i upublicznia badania pt. 'Rassjia to potęga srania' a OP traktuje to jako wiarygodne źródło xDD W Polsce typie nie masz 25% podłączonych do kanalizacji a nagle w orkolandii gdzie mają krajówki z klepiska już tak xDddd
Jak wszyscy wiedzą, 25% ludności w Rosji nie ma toalet. To nie jest "babcia powiedziała" ani nawet wyniki według badań IPN, jako źródło informacji podaje się autorytatywną australijską instytucję zajmującą się badaniem problemów zaopatrzenia w wodę na całym świecie.
Jest to oczywiście nieprawda, ale skądś ta pikantna informacja powinna była pojawić się w naszym życiu.
Sprawa zaczęła się pod koniec lat 00-wych lub na początku lat 10-tych XXI wieku, kiedy to ciekawscy statystycy z rosyjskiej agencji rządowej postanowili uzyskać odpowiedź na dręczące ich pytania dotyczące warunków życia rosyjskich gospodarstw domowych.
W oficjalnej ankiecie statystycznej było zawarte pytanie - Czy macie kanalizację w swoim miejscu zamieszkania? I kiedy przyszły wyniki, 25% było negatywnych, że nie mają.
Z tego logicznie wynika, że 25% mieszkańców Rosji nie ma toalet.
Statystycy byli zaskoczeni tym absurdalnym wynikiem, a ludzie statystykami, którzy najwyraźniej nie wiedzą jak działa kanalizacja i z jakiegoś powodu zadają głupie pytania.
Właściciele domów, pytani o kanalizację w swoim domu, słusznie sądzili, że pyta się ich - czy są podłączeni do scentralizowanej sieci kanalizacyjnej? I z pełną szczerością, zwłaszcza w miejscowościach wiejskich, odpowiadali, że nie, nie są podłączeni.
Upokorzeni w swoim doswiadczeniu życia, w dużych miastach mieszkający, państwowi urzędnicy przeprowadzili drugie, dokładniejsze badanie, w którym pytali ludzi o ich toalety. Odkryli, że w przyrodzie istnieje nie tylko scentralizowany system kanalizacji, ale także systemy indywidualne, w których ścieki z domu trafią do zbiornika. I jest około 16% gospodarstw domowych, które korzystają z tego rodzaju systemu.
W nowym badaniu urząd statystyczny odważył się nawet zadać drugie udoskonalające kwestię pytanie - czy w miejscu zamieszkania znajduje się toaleta? I otrzymał odpowiedź, że około 12% ludzi nie posiada tej wygodnej rzeczy.
Ale jak zawsze drugie pytanie nie było wystarczająco precyzyjne, wyniki nie oznaczają, że 12% ludzi idzie do powietrzu, aby zaspokoić swoje potrzeby. Ponieważ do 12% osób, które nie mają toalety w miejscu zamieszkania, zaliczają się takie na przykład kategorie ludności jak studenci, który mieszka w akademiku, z toaletami na korytarzach.
Oczekujemy, że z mądrych głów urzędników wyjdzie trzecia ankieta na temat tej unikającej ogarniania kwestii.
#gruparatowaniapoziomu