Wpis z mikrobloga

@GodEmperorWasRight: ja o czym innym, ty o czym innym.
Miałem na myśli to, że nie potrzeba 2mln mężczyzn by stworzyć 2mln samotnych matek, zgodnie z tym co jest w obrazku opa, żadnego rozwodzenia się nad tym kto jest winny takiej sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
a skąd 2mln mężczyzn którzy porzucili własne dziecko?


@Pierorzek: To też ich wina ale zobacz. Jakbyś żył 200 lat temu i by ci rodzice wybrali niestosownego kawalera pijaka nieroba i agresora to czyja byłaby to wina? Narzekałbyś, że to wina starych. A teraz jak każdy sobie sam wybiera to też nie jest twoja wina chociaż w jakiejś części że wybierasz jełopów na ojca swojego dziecka? Chyba to też nie jest
  • Odpowiedz
@GodEmperorWasRight: no niekoniecznie. Często ludzie ukrywają swoje wady bardzo długo i ujawniają się dopiero po ślubie. Często dopiero gdy pojawia się dziecko albo jakiś poważny problem to jeden z małżonków zaczyna pić, ćpać, robi się agresywny chociaż wcześniej taki nie był.

Czyli jeżeli mężczyzna jest bity przez kobietę to jest jego wina?
  • Odpowiedz
@Pierorzek: Zależy od przypadku, jeśli ożenił się z agresorką bo zamiast głową to myślał chujem i się ożenił z idiotką to czyja to jest wina, moja? Przecież to nie trzeba od razu do ekstremalnych sytuacji odnosić. Można to do niezliczonej liczby zachowań dopowiedzieć. "A co jak facet ożenił się z bałaganiarą? a co jak babka ożeniła się z flejtuchem, a co jak blablblabl..." Nie od razu to musi być ekstremum
  • Odpowiedz