Wpis z mikrobloga

@Ice_Glaze: statystycznie to wygląda jak mecz z Francją w Tokio pod kilkoma względami xD wszędzie widzę podobieństwa aż mi się łeb przegrzewa. Znowu na dwóch liderów ataku, znowu nie potrafimy rozbić procentów w przyjęciu rywali. Tym razem dawaliśmy punkty w zagrywce, wtedy darowaliśmy około 10 bloków więcej rywalom. No i ten środek sumarycznie jedynie przeciętny - bez błysku. No i tragedia z błędami u nas w ataku i na przyjęciu
z błędami u nas w ataku i na przyjęciu


@vasos: i przede wszystkim w zagrywce masa błędów, a taka prawidłowa zagrywka nie odrzucała rywali od siatki, co znowu miało przełożenie na to, że grało się ciężko w bloku... system naczyń połączonych.
Nie rozumiem jak można siedzieć w Gdańsku na hali u siebie i nie mieć opanowanej zagrywki, przyjeżdża Iran i wali równo. Wstyd...