@w__w ja to pewnie jem kilka razy w ciągu sezonu, czyli kilka razy w ciągu roku. Czasami fasolkę, czasami kalafiora i wystarczy. Bob też może dosłownie kilka razy, ale to dla mnie danie typowo na kolację, do filmu, trochę jak słonecznik :)
@dbcoop jeszcze nie było źle. Im starsza fasolka tym gorzej. Tutaj trafiły się dosłownie z 3-4 sztuki takie. Jak jest mocno lykowata, to też nie lubię.
@zasadzka01: Z fasolką mam tak: Jak jem obiad bez mięsa to zazwyczaj nie do końca czuję się syty (mięso niemal zawsze musi być), to samą fasolkę mógłbym jeść bez dodatków ( oczywiście z masełkiem i bułką) do oporu i byłbym syty i szczęśliwy ( ͡°͜ʖ͡°)
@zasadzka01: podgotowane fasolki wrzucasz na patelnię z tłuszczem najlepiej. Jak się zaczną już ładnie przysmażać(nie bój się kolorków) dopiero wrzucasz bułkę tartą.
@le_banana: wystarczy nie jeść nic poza mięsem(najlepiej tłustym). Smacznie, syto i zdrowo :-)
Komentarz usunięty przez autora
Ja smażę na arachidiwym oleju, najlepiej wtedy kolor wygląda i są bardzo chrupiące 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
Jak jem obiad bez mięsa to zazwyczaj nie do końca czuję się syty (mięso niemal zawsze musi być), to samą fasolkę mógłbym jeść bez dodatków ( oczywiście z masełkiem i bułką) do oporu i byłbym syty i szczęśliwy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@le_banana: wystarczy nie jeść nic poza mięsem(najlepiej tłustym). Smacznie, syto i zdrowo :-)
@le_banana: Jestem przekonany, że błędnie obwiniasz nie ten czynnik który powinieneś ( :