Aktywne Wpisy
Kantar +83
Minister Kosiniak-Kamysz z apelem do pracodawców, by zwalniali z pracy strażaków z OSP i żołnierzy WOT
Nie no to już absolutny skandal. Apel o zwalnianie ludzi za pomoc. Nadal popieracie Tuska i jego bande?????!!!!!!!!!11
#powodz
susuke15 +11
#powodz Ale mi się smutno zrobiło. Zalewają polder w którym mieszczą się 2 wsie. Zamiast zapłacić każdemu mieszkancowi rynkowa stawkę za jego działkę by ci mogli zamieszkać gdzieś indziej to nie. Niech ich zalewa. Kompletnie nie rozumiem dlaczego ich nie wywlaszczyli siła i zapłacili im np 60tys/ha( nie wiem po ile tam jest ziemia rolna, mówię stawki u siebie) bądź po prostu dali im ta ziemie w innym miejscu plus
ale mnie dziasiaj szef kuchni wkurzył, jak myślicie jest powód?
generalnie zawsze gdy kończymy w restauracji prace, to zostaje nam jedzenie, które możemy wziąć do domu. Jako kucharze zawsze tym rozdysponowujemy, temu damy, tamtemu, to wyrzucimy, to na jutro, ale to od nas głównie zależy komu dać komu nie, co wyrzucić a co nie, co się przyda a co nie.
Dzisiaj standardowo, temu dałem hamburgery, tamtemu coś innego, i jednej kelnerce której zawsze też daje jakieś jedzenie, bo ma ciężką sytuację w domu, dałem jej porcję burgerów, szef kuchni zauwazył i się spytał czy nie jadła lunchu, ona odpowiedziała że jadła. Do mnie słowem się nie odezwał.
Po tej akcji, jakieś 30 minut później wziął wszystkich pracowników na środek koło 25 osób (może zrobił to z 2x odkąd pracuje) i powiedział, że tylko on i druga właścicielka od kelnerek od dzisiaj będzie rozporządzać jedzeniem do domu, bo nie może być tak, że ktoś dostaje dużo a ktoś mało. Generalnie ok, ma poniekąd rację ale: jako kucharze wnerwiliśmy się mocno na szefa kuchni, przez rok odkąd tam pracuje nigdy nie było problemów, mieliśmy ten przywilej z jedzeniem a zawsze i tak wszystkich się pytaliśmy, fakt jeden dostał mniej drugi więcej..
Poszedłem do szefa kuchni po tym spotkaniu jako że po szwedzku nie mówię jeszcze na tyle komfortowo z pytaniem, mocno w-------y " what's that supposed to mean?" na co mi odpowiedział +- że odchodzi 2 kucharzy i oni brali wszystko zawzze dla siebie stąd to :). Zrzucił wszystko na ludzi, którzy odchodzą... Kolejny kucharz też po mnie podszedł do szefa i poweidział, że nie rozumie, bo się pytaliśmy... Szef kuchni nic...
Jedzenie odkąd pracuje wziałem może z 7-8x, zawsze dawałem to ludziom, którzy są w gorszej sytuacji odemnie. Od dzisiaj jestem tak wkurzony na szefa i drugą właścicielke od frontu, że na pewno nie wezmę więcej jedzenia, a mam myśli czy nie zrezygnować z roboty. To tylko robota dodatkowa na weekendy, tak żeby dorobić, ale tak mnie zdenerwowała, że.... Jak wcześniej traktowałem szefa jak kumpla, tak teraz czuje coraz większy dystans do niego.
Co myślicie? słusznie?
#zagranico #praca #zalesie #pytanie
@jadalny_kasztan: przez rok nie było nigdy problemu. Odbieram to jako ujmę dla kucharzy, że o ile wcześniej to od nas zależało komu co dać, tak teraz już nie możemy o tym decydować. Czuję większy dystans do szefa kuchni i właścicielki teraz. Nie wezmę więcej jedzenia do domu z tej restauracji.
Uważasz, że mój odbiór jest zbyt mocny?
Komentarz usunięty przez autora
@jadalny_kasztan: jeżeli masz problem z czytaniem ze zrozumieniem to przeczytaj raz jeszcze mój wpis i może wtedy nie będziesz zadawał 2x tego samego pytania :)
:))))
@jadalny_kasztan: dobra, wytłumacze Ci jak dziecku bo widzę, że mocno oporny jesteś.
Wg mnie tak nie powinno być. Zawsze to pole do nadużyć. Tu niby tylko chodzi o jedzenie ale zasada podobna. Jak kiedyś pracowałem w firmie, która dostarczała meble do sklepów. Wszystkie uszkodzone były wyrzucane, bez względu na stopień uszkodzeń. Gdy zapytałem czy można je
@PiotrFr: oczywiscie ze tak, zgadzam sie z tym.
Sam zauwazylem, ze sa kucharze ktorzy np przygotowuja odrobine wiecej jedzenia pod koniec dnia, bo wiedza ze jak nie sprzedamy wszystkiego to chociaz część wezniemy cosik do domu :)
Z jednej strony jestem za tym, żeby wszystko wyrzucać (tak miałem w poprzedniej restauracji, NIC nie można było wziąć, nie było