Wpis z mikrobloga

@pekas: Pamiętam dobrych lat temu byłem sobie przejazdem w Częstochowie, i akurat grał koncert solo w jakiejś knajpie, poszedłem sprawdzić, w środku może dwadzieścia osób, fajny był klimat, jakby się przyszło na jakiś koncercik kumpla ze szkoły :)