Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@grap32: "Pierwszy rower szosowy na hamulcach tarczowych czy u-brake?"

tarczowe, ale porządne. Nie jakieś noname'y bo ciężko się takie ustawia. Aha i bierz ramę na sztywnej osi - nie trzeba "centrować" po wymianie opony czy dętki albo jak po prostu zdejmujesz koło aby wszedł do bagażnika.
@grap32: hamulce typu U-brake są w zupełności wystarczające do skutecznego hamowania, nie dajmy się ogłupić rowerowym marketingowcom. Tarczowe rzeczywiście są trochę lepsze jeśli chodzi o hamowanie i ogólnie bardziej "przyszłościowe", ale za to droższe. Jeśli chodzi o serwisowanie, to oba typy wymagają mniej więcej podobnego zaangażowania, chociaż jakichkolwiek problemów prędzej spodziewałbym się przy tarczówkach
@grap32: Tylko tarczówki, w przyszłości zmienisz na hydraulikę i nie musisz nic regulować.
@wpisy_poza_kontrolo: u-brake znacznie łatwiej zabrudzić. Wjeżdząsz w kałużę w która jest mieszaniną wody i płynów ekspolatacyjnych samochodów i już masz zatłuszczoną powierzchę hamowania.

Do tego dochodzi zużycie powierzchni hamowania, która jest na obręczach. Wymiana obręczy kosztuje znacznie więcej niż wymiana tarcz. A w dodatku każde drobne bicie na obręczy obniży skuteczność hamowania.