Wpis z mikrobloga

@SaintWykopek: Trochę inaczej patrze teraz na kilka etapów rekrutacyjnych. W mojej aktualnej firmie obniżyli poziom rekrutacyjny, bo nie byli w stanie rekrutować nowych osób. Z jednej strony to nic złego, bo nieraz rekrutacja nie odzwierciedla całościowo poziomu inżynieryjnego, ale problem jest taki że zaniżając poziom rekrutacji masz o wiele większą szansę na false positive. Przyjęli do mojego teamu gościa tak #!$%@?, że co chwilę chodzi na chorobowe/urlop, bo nie jest produktywny,
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy

że co chwilę chodzi na chorobowe/urlop

A kilka etapów rekrutacyjnych powoduje z drugiej strony większą szansę na false negative.


A jakbyście sprawdzili czy będzie dużo chodził na chorobowe/urlop podczas większej ilości rozmów? Poza tym może ma chłopak jakieś problemy, o których nie wiecie
  • Odpowiedz
@NoMoreTearsJustSmile: Dlaczego ominąłeś najważniejszą część zdania? Chodzi na płatne chorobowe/urlop, swoją drogą to b2b, bo jest technicznie zbyt słaby i jego produktywność jest zerowa, więc wymyślił sobie urlop/chorobowe i robi drugi etat, w ciągu prawie roku pracy u nas zrobił 9 PR z czego 2 trzeba było naprawiać xD Osoba z problemami nie robi dwóch etatów. Dla porównania gość który pracuje z 3 miesiące ma ponad 3x więcej kontrybucji niż on.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@RapIArbuzy: moim zdaniem nie ma nic złego w odrzucaniu ludzi którzy są spoko. Im bardziej wymagająca rekrutacja tym lepszych ludzi spotkasz po niej. Jak rekrutacja jest prosta i szybka to czeka cię frustracja lub/i porażka projektu
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: Firma dla której teraz pracuje miała za trudny proces rekrutacji i nie mogli znaleźć ludzi, więc poprosili firmę z Polski, żeby im to ogarnęła i z tej rekrutacji się dostałem, była szybka i przyjemna, trwała pół godziny i potem tylko moja decyzja a do tego zaoferowali więcej niż firmy z wieloma etapami rekrutacji.
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: Do mnie kiedyś napisała rekruterka i zaproponowała devops na google cloud. Po rozmowie szczerze powiedziałem, że nie mam nic doświadczenia z cloud na to ona "spoko, w PL gcloud jest nowy na rynku więc i tak będziemy wszystkich szkolić", myślę, no dobra, co stracę. Przychodzi rozmowa techniczna, ziomeczek od razu wbija na tematy clouda "wiesz co to Iaas/PaaS/SaaS? a teraz mi powiedz jak w gcloud_cli zrobić ABC, powiedz jak zrobić
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: #!$%@?ć niekończące się procesy, ale ja jednak też jestem stara szkoła i uważam, że te kilka etapów jest koniecznych - ostatecznie to nie tylko szansa na poznanie kandydata przez firmę, ale też w drugą stronę.

+ też z perspektywy pracownika jestem przeciwny rekrutowaniu randomow debili, za których trzeba potem odwalać robotę. Wolę więc żeby się kilku wymiataczy zniechęciło i omijało moją firmę, a ostatecznie przyszedł gość, któremu się chce i
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Wydaje mi się że etapy
1)HR
2)Rozmowa techniczna
3)Rozmowa Face to Face

Są wystarczające przeszedłem u siebie przez te 3 etapy mój charakter i wiedza pasowały menadżerowi działu w którym pracuje i gitara, każdy zadowolony.

Bez zbędnego #!$%@?. Na pewno zniechęciłoby mnie 10 dodatkowych etapów testy online i mierzenie #!$%@?.

Jedna z firm w tamtym okresie oprócz rozmowy z HR i menadżerem wymagała ode mnie filmu z „introdukcja mojej osoby
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NiBBonacci: opowiem ci lepsza historię: menedżer pyta się mnie na rozmowie na teams czy wiem co to chmura ja mówię że przecież właśnie się przez nią łączymy. Pracę dostałem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@Malthan: Normalne, kwestia umowy, w zasadzie to jest standard w normalnych firmach, aby mieć chorobowe na b2b, to nie polski januszex xD

@RapIArbuzy: kwestia czasu nim urząd skarbowy zaora takie praktyki. Płatne chorobowe to z miejsca domniemanie stosunku pracy.
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: @powaznyczlowiek ja do aktualnej firmy miałem 3 etapy - HR, techniczna, z delivery managerem do potencjalnego projektu. Na technicznej miałem live coding i mało pytań stricte z computer science, algorytmów itp (o co lubią FAANGi maglować i wszelakie firmy będące "P O T Ę Ż N Y M wpisem do CV"), przewaga była Java/JVM, SQL. Zamknęliśmy się w całym procesie od rekrutacji do podpisania umowy chyba w miesiąc.

Ponieważ jest
  • Odpowiedz
@dwugitofenobezlikusensolikum: Nawet nie wiem co ci tutaj odpisać, czy pytasz poważnie. Gdybym był tylko programistą, czyli moja umiejętności lub obowiązki kończyły się na klepaniu implementacji bez myślenia, to mogę podzielić moją wypłatę przez 3 xD Pracuje jako inżynier oprogramowania, nikt nie wymaga od ciebie bycia ekspertem w każdej domenie, ale działanie DNS, czy nie wiem podstawowych algorytmów load balancingu jak round robin, czy tradeoffów między loadbalancerem między 4, a 7 warstwą
  • Odpowiedz