Wpis z mikrobloga

Od kilku lat narzekam na brak koncentracji, wahania nastroju, zaburzenia lękowe z epizodami depresyjnymi.
Stwierdziłem że przetestuje na sobie legalne w miarę bezpieczne substancje, które mogłyby poprawić moje funkcjonowanie.

Fenibuty, wszelkie żeń-szenie, ashwaghandy, szafrany w kapsułkach działały w sposób subtelny, wręcz marginalny. Noopept powodował mega rozdrażnienie.

Około miesiąc temu zamówiłem PRL 8-53 choć cena nieco odstraszała i szczerze - to jest coś na co czekałem. Jeśli miałem jakieś oczekiwania wobec nootropików, to właśnie to dał mi ten środek. Po pierwszym użyciu jakby ktoś wyciągnął gwóźdź z mojej głowy. Po chwili uderzenie dobrego samopoczucia, takie czucie życia. Chęci do działania, zwiększona sprawność umysłu. Mam ochotę gadać z każdym, jechać wszędzie, zrobić wszystko. Wszystko jest takie świadome, a nie tak jak przy alkoholu, mj, czy pigułach. Daje wiarę w ludzi, zwiększa samoocenę.

Polecam popić dużą ilością wody, bo powoduje drętwienie języka. W pakiecie biorę jeszcze L-teanina+L-tyrozyna i witaminy z olimpu.
Mam głęboką nadzieję że tolerancja nie wzrośnie przy codziennym stosowaniu oraz, że nie będzie problemów z jego odstawieniem.

#nootropy #noopept #depresja #dopingmozgu
  • 25