Wpis z mikrobloga

@muszyn: Powiem ci tyle - nie zabieraj się za samodzielne wyszukiwanie roweru jeśli wziąłeś ten złom pod uwagę bo jest duża szansa na to że nie tylko wtopisz pieniądze ale przy okazji obdarowaną zniechęcisz do roweru przez obcowanie z takim klocem.
  • Odpowiedz
@Nie_znany dzięki za radę @k3lt znaleziony na szybko na allegro, nie zagłębiałem się bo do zakupu pozostało dwa tygodnie. Bardzo możliwe, że to złom ale jeśli masz jakąś wiedzę ale jak laikowi odpisujesz 2 słowami to zalatuje elektrodom strasznie.
Edit.
ten paździerz z allegro różni się tylko 2kg do riversida 120 lf, co masz na myśli pisząc "kloc"? dlatego, że to croos?
  • Odpowiedz
@muszyn: Dlatego że waży tyle co nie jeden w pełni wyposażony rower miejski, dlatego że ma 2 kg. atrapę amortyzatora działającą na zasadzie kijka pogo, nic nie warty napęd z wolnobiegiem na czele, hamulce rodem z Alibaby, 26" koła i tak można wymieniać jeszcze bardzo długo.
Celnie zauważyłeś że ten Riverside też nie jest najlżejszy bo jest na stalowej ramie, ale w tym budżecie trzeba szukać jakichkolwiek pozytywów w przypadku tego
  • Odpowiedz
się tylko 2kg do riversida 12


@muszyn: waga to nie wszystko. W Riversidzie masz napęd 1x8, a w tym góralu 3x7, co tylko niepotrzebnie komplikuje całość napędu. Poza tym jak ma być głównie na miasto, to jednak riverside ma wygodniejszą pozycję dla kogoś niezbyt wkręconego w rowerowanie. Dodatkowo „góral" małe koła 26”, wolnobieg zamiast kasety. Mieszczucha pewnie bez większego problemu przyozdobicie w błotniki i jakiś bagażnik jeśli ma odpowiednie miejsca montażowe
  • Odpowiedz
@k3lt: stalowa rama to akurat może być zaleta bo lepiej tłumi nierówności. a różnica wagi między alu i stalą będzie zrównoważona przez sztywny widelec.
  • Odpowiedz
@muszyn: jeśli chcesz jeździć po mieście i okazjonalnie wycieczki, nie potrzebujesz roweru górskiego (chociaż w przypadku takich modeli to one górskie są tylko z nazwy). Tu masz przerzutki tourney, wolnobieg, czyli słabe części. Opony z bieżnikiem tylko będą zwiększać opory toczenia.

Ja mam riverside 500 i sobie chwalę, aczkolwiek ja go kupiłem za 1200 zł a teraz jest za 1600.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@muszyn: miałem prawie najtańszego riverside 120. Fajny pancerny rower. Trochę ciężki, ale sprawnie toczy się po asfalcie.

Jak dla mnie dwa duże minusy:
- opony, bo nie czułem się na nich zbyt pewnie przy skręcaniu z większą prędkością.
- siodełko - tkanki miękkie miałem zmasakrowane, jak nie podejdzie to warto dokupić jakiegoś medicusa za 60 zł

Vbrake daje radę na spokojnie, o ile pamiętasz żeby hamować dwoma hamulcami, bo sam tył
  • Odpowiedz