Aktywne Wpisy
8 lat po premierze Jaguara XJ X308 chciałem go mieć. Cholernie podobało mi się to auto. Dzisiaj mi się udało i to jeszcze mogłem sobie pozwolić na nowszą generację (X358) w wersji Super V8 z doładowanym 4.2 V8 i przedłużonym rozstawem osi. Jaram się jak dzieciak. Teraz tylko wyczekać te 2-3 miesiące, aż mi to sprowadzą ze Stanów. Przesiadka z 8-letniej Toyoty CH-R 1.2 116 KM mojego starego będzie kosmiczna. Z resztą
AIicja +2
Chcę przebranżowić się na IT, czego obecnie warto się uczyć?
Kiedyś zajmowałam się webdevelopingiem ale to było raczej amatorsko. Warto się jeszcze uczyć programowania?
Prosze o pomysły co warto obecnie, będę bardzo wdzięczna bo coraz gorzej finansowo
#komputery #informatyka #programowanie #biznes
Kiedyś zajmowałam się webdevelopingiem ale to było raczej amatorsko. Warto się jeszcze uczyć programowania?
Prosze o pomysły co warto obecnie, będę bardzo wdzięczna bo coraz gorzej finansowo
#komputery #informatyka #programowanie #biznes
Ci co skutecznie kupili otrzymali od Terg ciekawe pismo...
https://www.wykop.pl/link/6711775
Jeśli ma sens wykopujcie!
#polska #prawo #promocje #afera
Natomiast szambo na pepperze wyleje, jak ktoś się w końcu #!$%@? i będzie składał zawiadomienia do prokuratury na jego użytkowników z
Winyl z "Brothers in Arms" w Biedro za 19 ziko to też jest oczywisty błąd cenowy, skoro normalnie chodzi po 100-200? :)
Znam ten wyrok. Ciągnik - zgoda. Nowe Camaro warte 200 tysi wystawione za 200 zł na OtoMoto? Też zgoda. I też podstawa do uchylenia się od skutków oświadczenia woli. Ale byle mikrofala za 3 stówy wystawiona raptem 6x taniej?
To sprzedawca, nie konsument jest profesjonalną stroną umowy. To on ma zespół sprawdzonych ludzi, dział prawny, księgową i ubezpieczenie. Jeśli przy doborze zespołu zawalił i ktoś wrzuca na stronę błędne ceny - to jego broszka, nie konsumenta. Jako konsument mam prawo wejść na stronę z zabawkami dla dziecka i kupić taką którą zazwyczaj chodzi po 5 stów za 20 albo 2 złote, nie tracąc 3 godzin z życia na analizę rynkową przeciętnej ceny produktu i nie wnikając o co tu chodzi - może sprzedawca postanowił zostać filantropem, może chce kandydować do Sejmu, może chce pomóc polskim dzieciom, może to wyprzedaż niechodliwego towaru, może Jankes albo Chińczyk #pdk dał mu gigabarat za zamówienie 10 kontenerów tego szajsu.
Ponownie - nie moja brocha. Pacta sunt servanda - chyba że rzeczywiście doszło do skrajnej dysproporcjonalności świadczeń wzajemnych czy oczywistego błędu w cenówce. Oferty typu "Tylko dzisiaj - płacisz 20% ceny regularnej!" nie są niczym nadzwyczajnym. Więcej - np. w Stanach na Black Friday są regułą. A u nas też się zdarzają. Nie są też powodem do alarmu u konsumenta, który ma się zastanawiać czy klikając "Kupuj" nie wyczerpuje przypadkiem znamion
Zgoda, ja też rozumiem Twój punkt widzenia. I nie znam szczegółów sprawy. Bo oczywiście jeśli wyglądało to na tym Pepperze tak, że jeden cebulak z drugim pisał do siebie: "AHAHAHA, patrzcie frajera jak się jebnął w cenówce, jedziemy kochani kupuuuujemy" to oczywiście zmienia trochę postać rzeczy.