Wpis z mikrobloga

@Czachaaa Ja to w sumie jedyny kontakt z krypto miałem wtedy jak chciałem kupić pewne produkty przez Internet. Znaczy nie ja tylko kolega. Ładowanie się w krypto po same jajca ma dla mnie tyle sensu co branie kredytu we frankach. Prognozy specjalistów mówią jedno, a potem rzeczywistość weryfikuje i jest problem.
Gucci czy Diory mają marżę z dupy, na pewno nie jest ona adekwatna do jakości, płacisz tam głównie za markę.


@Mlody_pelikan: a czy ja gdzieś napisałem, że cena jest adekwatna do jakości? Ja #!$%@?, kolejny który odnosi się do rzeczy których nie napisałem. Jak chcesz się z kimś pokłócić na siłę to zapisz się do jakiegoś klubu dyskusyjnego
@malinq:może jestem dziwny, ale dla mnie w ubraniach liczą się dwie rzeczy wygląd i jakość. W dupie mam gównoznaczek na metce.
Zgłaszasz mój komentarz, a chwilę później sam mnie wyzywasz od zjebów, lecz się.
rozumiem, że dla Ciebie jak coś ma znaczek Gucci, to implikuje to od razu lepszy wygląd?


@Mlody_pelikan: nie, ale jak pogłówkujesz trochę jeszcze i zwyzywasz paru użytkowników to wpadniesz na to o co chodzi - z mojej strony tyle. Bez odbioru
@I_am_the_liquor: sam nie inwestuję i nie mam zamiaru, ale znam osobiście chłopów co w to się bardzo wciągnęli i dużo z tego wyciągnęli. Wiedzieli kiedy wejść, kiedy wyjść, przeczytali mnóstwo książek - tak mówili. Nie ważne czy ktoś w to wierzy, ale ja wiem że za tę kasę sobie kupili domy i samochody :) może nie mieli z tego milionów, ale wyciągnęli ile mogli
XD no tak bo wszyscy tracą


@tomekwykopuje: Nie wszyscy. Część zyskuje a znaczna większość traci. Krypto to takie samo spekulacyjne gówno jak forex. Jeżeli ktoś kiedyś został milionerem dzięki krypto to zrobił to kosztem znacznie większej ilości osób które mu te miliony oddały (pomniejszając to o wysokie koszty działania krypto). Do tej pory dzięki pompowaniu bańki drukowanym pieniądzem dawało rady pompować ale nie da się tego kontynuować w nieskończoność.

@herubin
Jeśli