Wpis z mikrobloga

@little_muffin: Jak bawiłem się w wolontariat w jednym z ośrodków dla uchodźców to widziałem mniej-więcej jak to wyglądało. Rzeczy używane leżały niepotrzebne i nikt ich kijem przez szmatę nie ruszał. Zresztą używki z darów to i tak najczęściej efekt sprzątania szaf, strychów i piwnic i zbierania rzeczy które dawno powinny gnić na wysypisku.
@little_muffin: pytaj po znajomych lub grupkach, ale możliwe ze nic z tego. Zależy jeszcze co masz.U nas było tak ze mamy panią z Ukrainy i przez nią przekazywaliśmy rzeczy. Mówiła co potrzeba i organizowaliśmy. Głównie użyteczne ciuchy- jeansy, koszulki, buty, bluzy kurtki. My dawaliśmy tylko ubrania w bardzo dobrym stanie. Reszta to tak na prawdę śmieci. Nikt nie chce tego nosić.
Jeżeli masz naprawdę ładne ubrania to najłatwiej będzie je spróbować
@little_muffin: zależy co masz.

Używane i znoszone "babcine" żakiety, jakieś szorty, dziwne koszule z DGZ - raczej niepotrzebne.

Bielizna używana - xD

Jeansy, spodnie "ubraniowe", NOWA bielizna, buty nowe lub dobrze zdezynfekowane (kluczowe przy używanym obuwiu), dziecięce, kupony materiału - ktoś się znajdzie.

No i z racji struktury grupy uchodźczej - raczej męskich ciuchów nie potrzeba.