Aktywne Wpisy
Tacho_ +20
Pytanie do dzieciatych facetów ...
Który z was z nieprzymuszonej woli dążył lub nalegał na posiadanie kaszojada?
Co rozmowa w biurze albo miedzy znajomymi, to cały czas narzekanie. Raz, że trzeba więcej #!$%@?ć, dwa że w sumie to ona nalegała, trzy że lekarze i inne obowiązki.
Już sam nie mogę rozróżnić zwykłego #!$%@?, czy faktycznie, facet chciałby sobie przeżyć spokojnie życie a dostaje:
szantaż emocjonalny prowadzący do wykorzystania seksualnego, w celu zaspokojenia
Który z was z nieprzymuszonej woli dążył lub nalegał na posiadanie kaszojada?
Co rozmowa w biurze albo miedzy znajomymi, to cały czas narzekanie. Raz, że trzeba więcej #!$%@?ć, dwa że w sumie to ona nalegała, trzy że lekarze i inne obowiązki.
Już sam nie mogę rozróżnić zwykłego #!$%@?, czy faktycznie, facet chciałby sobie przeżyć spokojnie życie a dostaje:
szantaż emocjonalny prowadzący do wykorzystania seksualnego, w celu zaspokojenia
LittleBallofFur +117
1. Najpierw Rybus decyduje się pozostać w Rosji i wybiera ofertę Spartaka Moskwa, o którym krążą plotki, że wpadł w poważne problemy finansowe - powiedzmy sobie szczerze, że decyzja jest to dość dziwna, biorąc pod uwagę fakt, że Rybusem, który był wolnym graczem zainteresowanych było kilka innych klubów, nie tylko z Polski, ale i z ciekawych turystycznie krajów.
Ale zasadniczo - to jest wybór Rybusa i jego sprawa, czemu zdecydował się pozostać w Rosji. Miał do tego pełne prawo.
2. Ale potem już zaczyna się faktyczna komedia - jego agent plecie monstrualne bzdury, używa wyolbrzymionych, grubo przesadzonych określeń - które, musiał być tego świadom, szybko zostały podchwycone przez rosyjską propagandę. Ale to pal licho - tylko, że agent, który miał go reprezentować przecież - właściwie całkowicie zniszczył jego wizerunek w Polsce i jeśli nie zamknął, to bardzo mocno przymknął drzwi do tego, żeby w kraju mógł się jeszcze czymś około futbolowym zająć.
3. A PZPN na koniec licząc na tani poklask wygłasza kuriozalne oświadczenie, które nie jest do niczego potrzebne - bo przecież Rybus i tak nie miał większych szans na grę w kadrze i które stawia związek w niezbyt dobrym świetle - bo przecież to bardzo mocno zapachniało powrotem do czasów PRL, kiedy związek decydował, kiedy i gdzie może dany piłkarz odejść i grać zagranicą. W dodatku stawia też to w nieciekawym położeniu innych reprezentantów kraju, a także znów naraża związek na medialny atak ze strony rosyjskiej. A można było to wszystko załatwić po cichu, bez rozgłosu. Nikt by za tym Rybusem nawet specjalnie nie tęsknił.
#pilkanozna