Wpis z mikrobloga

Cała historia z podpisaniem kontraktu przez Macieja Rybusa jest dla mnie festiwalem kuriozalnych decyzji, oświadczeń i kroków.

1. Najpierw Rybus decyduje się pozostać w Rosji i wybiera ofertę Spartaka Moskwa, o którym krążą plotki, że wpadł w poważne problemy finansowe - powiedzmy sobie szczerze, że decyzja jest to dość dziwna, biorąc pod uwagę fakt, że Rybusem, który był wolnym graczem zainteresowanych było kilka innych klubów, nie tylko z Polski, ale i z ciekawych turystycznie krajów.
Ale zasadniczo - to jest wybór Rybusa i jego sprawa, czemu zdecydował się pozostać w Rosji. Miał do tego pełne prawo.

2. Ale potem już zaczyna się faktyczna komedia - jego agent plecie monstrualne bzdury, używa wyolbrzymionych, grubo przesadzonych określeń - które, musiał być tego świadom, szybko zostały podchwycone przez rosyjską propagandę. Ale to pal licho - tylko, że agent, który miał go reprezentować przecież - właściwie całkowicie zniszczył jego wizerunek w Polsce i jeśli nie zamknął, to bardzo mocno przymknął drzwi do tego, żeby w kraju mógł się jeszcze czymś około futbolowym zająć.

3. A PZPN na koniec licząc na tani poklask wygłasza kuriozalne oświadczenie, które nie jest do niczego potrzebne - bo przecież Rybus i tak nie miał większych szans na grę w kadrze i które stawia związek w niezbyt dobrym świetle - bo przecież to bardzo mocno zapachniało powrotem do czasów PRL, kiedy związek decydował, kiedy i gdzie może dany piłkarz odejść i grać zagranicą. W dodatku stawia też to w nieciekawym położeniu innych reprezentantów kraju, a także znów naraża związek na medialny atak ze strony rosyjskiej. A można było to wszystko załatwić po cichu, bez rozgłosu. Nikt by za tym Rybusem nawet specjalnie nie tęsknił.
#pilkanozna
  • 2
@rooger do 3. To nie oświadczenie Pzpnu tylko agenta Czesia. Oświadczenie zostało wydane w dzień, w którym pojawia się tekst WP o powiązaniach Czesia i fryzjera. Oświadczenie nie jest kuriozalne. Jest wypuszczone przez Piekarskiego, dokładnie wtedy kiedy ma być. Spalamy jednego podopiecznego żeby wyciszyć szum przy drugim. I jak widać taktyka jest niezła. Bo przecież o braku powołania na wrzesień najlepiej napisać 20. czerwca xd
@rooger a może to było dogadane z samym Rybusem właśnie po to że skoro już zostaje z rodziną to chce mieć spokój pod domem i poprosił o takie oświadczenie z naszej strony, może nie zostanie onuca ale ze względu na rodzinę może jakieś naciski chciał trochę spalić kontakty z Polską. Chłopak jest w trudnej sytuacji i nie wiadomo do końca co i jak.