Wpis z mikrobloga

@Davidozz: oofy doofy widać nawet w PL, to te typowe związki typu misiu i szara myszka która mikrozarządza życiem chłopa.

Kilka lat temu natknąłem się na ciekawy artykuł na jakieś anglojęzycznej stronie o redpillu. Gościu pisał o fenomenie porzucania alf dla beciaków było bardzo dużo komentarzy pod wpisem bo inne chłopy też to zauważyły.

Dlaczego?

Bo kobiety są coraz bardziej archetypicznie męskie.
Bo kobiety z typem oofy doofy czują komfort i
@pawel0008: Mi się wydaje że na Zachodzie do niedawna było tak jak u nas. Tak część facetów poszła w LGBT, a część zaczęła ściągać sobie żony z Azji. Przez to na rynku matrymonialnym nastąpiła przewaga kobiet. Różowe zrozumiały, że teraz rolę się odwróciły i przestały wybrzydzać.
Różowe zrozumiały, że teraz rolę się odwróciły i przestały wybrzydzać.


@Marcin840: Goście oofy doofy są przeważnie niewolnikami w swojej relacji więc tam masz drugie dno. Jak jesteś zredpilowanym przeciętniakiem i chcesz trzymać ramę to paradoksalnie możesz mieć spore problemy z znalezieniem kobiety. Goście oofy doofy to ci co wspierają protesty kobiet, są feministami, soyboyami i tak dalej. Goście "tak kochanie".
@Davidozz: Jeszcze z innych przemyśleń to fenomen oofy doofy moim zdaniem koreluje z niską dzietnością. To nie jest tak, że ci goście dostają dużo seksu za to że są mili dla kobiety, to jest dosłownie układ w którym chłop jest zabawiaczem, przyjacielem kobiety.

Te które mają wyższy popęd seksualny suplementują się zdradami a te z niższym po prostu są w relacji typu dam mu raz na miesiąc na gwiazdę. Około 30%
@Marcin840: Faceci tutaj tez duzo bardziej sie zpillowali, w porownaniu do Polakow praktycznie nie daja kobietom atencji. Nie chca slubow, nie chca zwiazkow. Odnosze dokladnie takie wrazenie, jak Ty, tylko bez uciekania w lgbt i zony z azji. Nie zadne ooompa loompa
@LateNever: Nie neguję nic z tego co powiedziałeś. Nie zgadzam się również z gościem, którego filmik wysłałem. Jak najbardziej podzielam twoje spostrzeżenia. Tak tylko wysłałem filmik, bo zgodny z tematem. Tak samo z tym badaniem - to, że kobieta wybiera typa do związku, nie oznacza tak naprawdę nic.