Wpis z mikrobloga

Jestem w Gminnym i w kierunku dosyć zamożnej ulicy domów jednorodzinnych widzę normicką grupe z julkami zmierzającą w tamtą stronę. Pewnie szykują się na popijawe w domu jednych z nich. Bóg wie co tam się będzie działo, ja nigdy czegoś takiego nie zaznałem i nie mam szans zaznać. Przygnębia mnie taki widok, że młodość mnie ominęła.
#przegryw
#depresja #samotnosc #bieda #blackpill #julka
DamianeX1X - Jestem w Gminnym i w kierunku dosyć zamożnej ulicy domów jednorodzinnych...

źródło: comment_16554822773fXtXnlAllnlPg48P09u1z.jpg

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
Dlaczego nie masz żadnych znajomych?


@R2D2_z_Sosnowca: jak poszedłem do szkoły średniej to już cała klasa sie ze sobą znała ze wcześniejszych lat i wiedzieli od opinii innych ludzi że jestem "zjebem" i już na starcie byłem przez nich skreślony. A potem oni sobie gadali o imprezach, na które nie byłem zaproszony wiec nie mialem nawet z nimi wspolnych tematow, bo stac tam i sluchac o tym jak sie bawili na
  • Odpowiedz
@jamtojest2: Jak na słupie wisi zwinięte kilkanaście metrów kabla w okrąg (a w środku najczęściej skrzyneczka zwana najczęściej mufą, choć nie do końca poprawnie) to na pewno jest to światłowód. Wynika to po prostu z trudności w obsłudze włókien światłowodowych, bo trzeba do tego dość czystych warunków, więc jak się coś robi, to po prostu odwijasz kabel, mufe wciągasz do auta i tam sobie na spokojnie pracujesz. Na zdjęciu jest
piker - @jamtojest2: Jak na słupie wisi zwinięte kilkanaście metrów kabla w okrąg (a ...

źródło: comment_1655504961wbV1RBdHPHCpRcoLO3zrwf.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@piker: Dzięki, tak podejrzewałem że te zwinięte kable to światłowód, ale potrzebowałem potwierdzenia ( ͡º ͜ʖ͡º) Z tego wynika, że jest jakieś 800 m ode mnie i te #!$%@? i tak nie chcą mnie podłączyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@DamianeX1X: Prawie każde #!$%@? da się wyleczyć, pytanie czy tego chcesz. I małymi kroczkami :) na start nawet nie chodzi o wychodzenie do ludzi, tylko walka z własnymi demonami, po prostu mirku tego chciej i działaj :) po prostu chciej, a to jest najtrudniejsze
  • Odpowiedz
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: nie wiem, po prostu ciężko mi to ogarnąć bo sam przeprowadziłem się w życiu z milion razy i mieszkałem w Polsce w kilku miejscach by potem zrobić sobie turné po świecie i zaliczyć Niemcy, Anglię by w końcu osiąść w USA i wszędzie miałem od #!$%@? znajomych. Lepszych lub gorszych z różnych nacji ale zawsze czy to z pracy czy ze szkoły zawsze się z kimś tam gadało a
  • Odpowiedz
@R2D2_z_Sosnowca: no też zależy co definiujesz jako znajomego. Ja definiuje to jako kogoś z kim mam chociaż kontakt raz na jakiś czas, ale dużo osób definiuje znajomy jako ludzi z którymi sie gadało 2 razy 5 lat temu, wtedy to fakt ich "nie mieć", bo nawet ja w szkole z kimś pare słów zamienie. Ale takim ludziom daleko do znajomych.
  • Odpowiedz
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: Takich jak opisujesz to pozbyłem się z życia lata temu. Zostało dosłownie kilka osób które spotykam dość rzadko, częściej po prostu piszemy do siebie lub dzwonimy. Nie jest łatwo jak się mieszka daleko od siebie i pracuje. Jednak nadal nie mogę zrozumieć jak można nie mieć kontaktu z żadnymi ludźmi przez lata przebywając z nimi w szkole czy pracy. Przecież nieraz wystarczy trochę własnej inicjatywy by nawiązać znajomość która
  • Odpowiedz
Przecież nieraz wystarczy trochę własnej inicjatywy by nawiązać znajomość


@R2D2_z_Sosnowca: i ci odpowiedzą nie, albo wyśmieją. Grupki są już tutaj porobione i ludzie nie chcą nikogo nowego do swojego grona. A na pewno nie kogoś kogo nie lubią. Więc zanim zaczniesz wyśmiewać "co jest z wami #!$%@? nie tak" sie zastanów nad drugą perspektywą.
  • Odpowiedz