Wpis z mikrobloga

Kto pracował z klientami ten się w cyrku nie śmieje ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@KlaudiX: Podpisuje sie pod tym oboma rencoma i nogoma :P NIe dla mnie robota bo bym wczesniej czy pozniej pozabijal (raczej wczesniej)

każdy pracuje z klientem...


@kowzan: Niby jak? Jabym pracowal z klientem to bym juz w pierdlu siedzial za morderstwo :P
klient może być wewnętrzny i zewnętrzny.


@kowzan: No to sie nie do konca zrozumielismy.

Chodzilo mi o to ze przychodze do roboty pracowac. Starej daty jestem wiec tak mam.

I robie swoja robote.

Mam kontakt ze wspolpracownikami i mi to nie przeszkadza. Wszyscy robia ta sama robote. Jedni lepiej inni gorzej. No tak jest. Ale mi to nie przeszkdza.

Za cholere bym nie mogl pracowac na kasie, w biurze, urzedzie itp.
jeśli ktoś Ci te robotę zleca (pracodawca, przełożony, kolega), to wykonujesz dla niego usługę, czyli jest twoim klientem.


@kowzan: No ciekawy fikolek :P

Tylko ze jak mi moj przelozony zleca wykonanie czegos to nie jestem jego klientem tylko pacownikiem.

Klient to jest osoba niezwiazana z "produkcja" tylko korzystajaca z niej.

Jak np klient w sklepie. Petent w biurze itp.

Osoba zwiazana z "produkcja" to pracownik a nie klient z niej korzystajacy.
to klient wewnętrzny zgodnie z definicja :)


@kowzan: Zgodnie z definicja to przelozony i podwladny.

Klient to firma zewnetrzna dla ktorej wykonujemy jakas obsluge. I na szczescie ja z klientami nie rozmawiam. Robi to przzelozony mojego przelozonego. Jak zlapiemy projekt to prace zleca mi moj prrzelozony i nie ma tu zadnej relacji "klient wewnetrzny"
to, o czym mówisz, to klient zewnętrzny.


@kowzan: A to o czym Ty mowisz to stosunek - podwladny/przelozony. A nie zaden klient wewnetrzny.

Nie ma czegos takiego.

W ramach struktury jednej organizacji sa stanowiska i zaleznosci. A nie klienci.
Klient moze byc tylko zewnetrzny.