Wpis z mikrobloga

@PMNapierala: i dobrze. Mnie kiedyś kolega z pracy (Kanadyjczyk) zrobił ogromną awanturę w biurze o nic. Następnego dnia publicznie przeprosił i przyznał, że psychiatra zmniejszył mu dawki leków. Przez to miewa natrętne myśli o atakach na jego osobę i pozycję w firmie, które skutkują napadami złości.
U nas w życiu by czegoś takiego nie powiedziano otwarcie.

Z bezsennością nic nie mogę podpowiedzieć, nie mam problemów z zasypianiem. Być może większa aktywność fizyczna (polecam jazdę na rowerze) coś by pomogła.

Jeżeli chodzi o habilitację, to zastanawia mnie jedno: musiałeś spróbować ją zrobić, czy chciałeś? Jeżeli chciałeś, to czemu nie udawałeś przez te kilka lat zwyczajnego doktora? Myślałeś nad załatwieniem sprawy w
  • Odpowiedz