[Tyrande]

Mam na prawdę długie włosy. Suche sięgają mi do połowy tyłka, a mokre za dupę (jak siadam na kibelku to musze je sobie na ramie przełożyć) a jak na babę to niska nie jestem, bo mam 170.
Zaczynają mnie wkurzać. Weź to myj, na kilka płukań. Całość zajmuje mi ok godzinę. Po szczotkowaniu z włosów wyjętych ze szczotki mogę zrobić pluszaka, też ich trochę gubie jak kkażdy człowiek, ale już mój 1 włos na ziemi jesg dość widoczny.
Myślę, żeby się ich pozbyć. Są to wlosy dziewicze (nigdy nie farbowane).
I tu moje pytanie. Co polecacie z nimi zrobić? Czy do sprzedaży musze je sama przygotować, czy mogę gdzieś podjechać, żeby sami sobie ścieli. Czy w ogóle one nadają sie do sprzedaży jezeli mam troche poniszczone i rozdwojone końcówki.
Jeśli nie, to gdzie mogę je np oddać, żeby jakieś biedne łyse dzieci mialy perukę.
Zastanawiam się co sobie samej zrobić na głowie. Ile sobie zostawić, żeby nie wyglądać jak debil (mam mordkę jak ziemniaczek).
Może sobie pofarbuje na jakiś lewacki kolor jak te feministki z których się śmieją na wykopie, albo na szaro, bo lubie ten kolor.
Jakieś rady?
#logikarozowychpaskow #wlosy

[w01t3k]

@Tyrande:
W temacie oddania:
https://www.raknroll.pl/dajwlos/

[Lonate]

@Tyrande: Poszukaj na lokalnych grupach i popytaj

[not_me]

@Tyrande: Jak powiesz fryzjerowi, że chcesz sprzedać włosy, to Ci je od razu pozwiązuje do sprzedaży. Albo jak chcesz oddać na fundację to niektórzy strzygą za darmo wtedy. Włosy dłuższe niż za łopatki już nie mają za bardzo sensu, bo robią się uciążliwe, a przecież już są i tak długie i więcej to w twarzy nie zmienia.

[Tyrande]

@not_me: bardziej chodzi o to, że takim dobrym aspektem długich wlosów jest to, że są w miare proste, nie kręcą się przy glowie, ponieważ jest za duży ciężar. Troszkę się kręcą przy końcach. Ale krótsze mogę prostować (chociaz na codzień mi się nie chce).
O to może oddam jak opitolą mnie za darmo :D

[superTERKA]

@Tyrande: kolejna z ładnymi włoskami długimi idzie się obciąć na julkę klona czyli prosto jak od linijki do ramion, ehhh

[Tyrande]

@superTERKA: jak długie Ty masz włosy?
No szkoda mi ich, ale po prostu ciężko z nimi żyć.
Wszedzie są Twoje włosy. Odplyw odtykam po każdym myciu. Mycie zajmuje godzine. Czasem się kołtunią (zwykle udaje mi sie rozplątać, ale 2-3 razy musialam obciać kosmyk). Musze uwazac zeby ich nie pobrudzic jak siadam na toaletę. Przycinam sobie drzwiami od samochodu xD
I wiele wymieniać

[Tyrande]

Jak się pochylam to szorują podłogę. Już nie da się ich upiać spinką, żeby w spokoju popracować w ogródku za dużo warstw włosów i 2 ruchy głową i spinka spada.

[superTERKA]

@Tyrande: ja to nie porównywalnie krótsze mam, do szczęki będą boki niedługo, ale gdyby mnie jeden pacan za każdym razem za krótko nie obcinał, to by do ramion pewnie były.
No czaję, że kłopot z takimi jest i to zrozumiałe. Takie jak ty masz się wyróżniają i ładnie wyglądają. A polki 90% prosto jak od linijki do ramion albo trochę za jak klony, tak że to wygląda jak odpowiednik, swego czasu