Wpis z mikrobloga

  • 0
@Reanef i tu bedzie ciekawie bo zzera wiecej na wlaczaniu w gpdzinach niz na ciągłym grzaniu

To wydaje się niezbyt możliwe, ilość energii potrzebna do ogrzania zbiornika od 50 do 70 powinna być taka sama jak cztery razy dogrzewać po 5°.
Metodyka pomiarowa błędna, może zwyczajnie więcej wody zużywałeś gdy mierzyłeś na grzaniu w godzinach i więcej zimnej wchodziło do zbiornika wejść miałeś większy dodatek temperatury w zbiorniku = więcej
  • Odpowiedz
@jalop: Ja mam bojler wpięty do CO, piec "na wszystko" z możliwością ogrzewania tylko samego zbiornika. Wystarczy dosłownie kilka grubszych gałęzi tego popularnego ostatnio chrustu, aby ogrzać zbiornik 80 L do temperatury 60 stopni. Co prawda zbiornik ma również grzałkę elektryczną, ale ona to żłopie ile się da.
  • Odpowiedz
  • 0
@korni007 niecałe 7 kW potrzebujesz żeby całe 120l zagrzać o +50 stopni. Cztery godziny z hakiem, a rzadko kiedy będziesz grzać raczej od 20°
Na te 120l jeszcze jakoś ujdzie
  • Odpowiedz
@piterszoniusz: Wiem, że przy pompie ekonomicznie mieć dużą powierzchnię grzewczą i niską temperaturę, ale co z wodą użytkową? To normalne, że do tak niskiej temperatury się ją nagrzewa mając pompę?
Co z bakteriami? Np. legionella wywołuje groźną legionellozę, a 47 stopni to chyba ciut za mało żeby ją zabić.
  • Odpowiedz
  • 1
@korni007

@emesc bojler 150L + grzałka 3kw i mam wodę ciepłą w pół godzinki.


150l żeby ogrzać o 17 stopni w godzinę potrzebujesz właśnie około 3kW. Więc w pół godzinki ta grzałka powinna podgrzać wodę o jakieś 8-9°. Ciepłą wodę po takim czasie to masz chyba tylko dlatego że w baniaku nadal było dużo ciepłej wody :)
  • Odpowiedz
@dummyaccount 47st to idealna temperatura żeby się nie oparzyć. Całą instalacje mam z miedzi która ma właściwości bakteriobójcze a raz na jakiś czas zrobię przegrzew zbiornika do 65st. W praktyce ta bakteria pojawia się tylko w zasobnikach wody stojącej a tutaj codziennie ją zużywamy więc nie ma obaw o jej występowanie. O legionelle głównie powinni martwić się użytkownicy domków sezonowych gdzie termostat ustawiony nisko (właściciel oszczędza) a po sezonie nikt tam nie
  • Odpowiedz