Wpis z mikrobloga

Cześć @Strahl! Mam pytanie, czy ciężko o miejsce pracy w Niemczech na radiologii?
W dodatku bez żadnego doświadczenia.
Niestety wcześniej nie myślałam o tej specjalizacji, choć rozważałam, jak właściwie każdą. Aktualnie pracuję od pół roku w POZ - plan był taki: zastanawiać się jaką specjalizację wybrać, uczyć się powoli niemieckiego i liczyć na to, że jakoś samo przyjdzie czym chcę się zająć i gdzie. Nie wiem jak to możliwe, że po pół roku wypaliłam się kompletnie. Czuję się absolutnie wyczerpana psychicznie kontaktem z okropnie roszczeniowymi pacjentami, udziałem w awanturach pod gabinetem, wylewaniem na mnie ciągle żali, że nie da się dostać do specjalistów, wypisywaniem każdego świstka i zaświadczenia jakie sobie ktoś wymyśli i w między czasie stwierdzanie zgonów na jakiś melinach. Koledzy, którzy rozpoczęli rezydentury od razu po stażu opowiadają o rzeczywistości na oddziałach i izbach znacznie gorsze rzeczy. Nie pasuje mi ta bylejakość i ciągła walka z absurdami tego systemu. Chyba pozostało wyjechać do normalniejszego kraju.
Dość użalania się. Jeśli będziesz tak miły, bądź ktoś inny to będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź i pomoc :)

#medycyna #lekarz #sluzbazdrowia
  • 38
@Smaczliwka: Zapytaj @Shan, on sie niedawno werbowal.

W Uniklinik cie z ulicy nie przyjma, w mniejszych miejskich osrodkach przy ok znajomosci niemieckiego i glowie na karku jak najbardziej sa szanse. My bralismy w städtisches krankenhaus ludzi z ulicy bez doswiadczenia, tez zza granicy. To nie Polska gdzie zeby robic cokolwiek innego niz podstawowe specjalizacje trzeba miec 90% na LEPie, praktycznie w kazdej dzialce znajdziesz w kilka tygodni/miesiecy miejsce, ino nie
@Strahl: To bardzo pozytywne wieści! Wydaje mi się, że jakąkolwiek specjalizację lepiej zaczynać w mniejszym ośrodku niż topowym, także to żaden minus. Pozostaje więc wziąć się porządnie za język. Małymi kroczkami zaczynam się zbliżać do B2, niestety nauka na razie była nieregularna i poświęcałam na nią za mało czasu. C1 to na radiologii konieczność?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Smaczliwka: jeżeli umiesz na tyle by zdać FSP i nie jesteś językową łamagą I masz solidne podstawy w gramatyce to mocne b2 wystarczy, reszty się w trzy miesiące nauczysz na miejscu. Ucz się rodzajników i prawidłowej deklinacji, Konjunktiv I (I cała indirekte Rede ze wszystkimi ersatzformami) jest też w medycynie używany, wszelkie partizip I i podobne gramatyczne pierdoły musisz mieć ogarnięte które normalnie nie są aż tak potrzebne.
@Strahl: Super! Kupiłam typowo pod gramatykę repetytorium Bęzy i Deutsche Grammatik Iwona Luz.
A jeszcze mam takie pytanie dotyczące 1 roku/początków na radiologii, niewątpliwie na każdym oddziale będzie trochę inaczej, jak i u nas, ale jak to wygląda z samodzielnymi dyżurami, kiedy się takie zaczyna, jest na początku duże wsparcie i chęć przekazania wiedzy?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Smaczliwka: skrajnie różnie. W mniejszym ośrodku szybciej. Przeszkolą cie w ocenie klatki, przeglądowki jamy brzusznej, podstawowe sono w stanach ostrych i podstawowa ocenę ostrych stanów w CT a od reszty masz Facharzta pod telefonem. W jednych ośrodkach po 6-8 miesiącach zaczynasz dyżury, w innych po 18. Uczą dużo i trzeba się też dużo uczyc samemu, tu mogą cie po probezeit wypieprzyć z roboty. :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Smaczliwka: Ja też wypaliłam się po pół roku w POZ, dociągnęłam głównie dla kasy do 2 lat. Obecnie wsiadłam na rezydenturę z radiologii. Po kilku miesiącach poczułam znaczną poprawę. Obecnie jestem w ośrodku który pracuje 6h, dużo pracowników więc bez przemęczania się. Mocno zależy jaka klinika, jacy ludzie. Znam kilka osób które z Niemiec wróciły, znam kilka które zostają i zarzekają się ze nigdy nie wrócą. Myślę że dużo zależy od
@dr_Batman: Cieszę się, że znalazłaś przyjazne miejsce i jesteś zadowolona! Jasne, zdaję sobie z tego sprawę, że mogę się tam nie odnaleźć i trzeba będzie wrócić z podkulonym ogonem :P Ale wrócić zawsze można, a jak już tu wsiąknę to nie wyjadę nigdy. Tak samo jak tutaj kwestia znalezienia fajnego miejsca i albo ich mentalność i styl pracy przypasuje albo nie. Nie lubię właśnie tutaj tego wszechobecnego kombinatorstwa. Nie wyobrażam sobie
@Smaczliwka: no to generalnie sie odnajdziesz, na drugim roku specjalizacji dostajesz 7k brutto, na piatym juz pod 9k. Na radiologii ogolem sie nie robi 24h dyzurow tylko 12h. Jak bedziesz szukac miejsca specjalizacyjnego i nie chcesz sie czesto przeprowadzac to patrz na to jakie uprawnienia ma lekarz ktory specjalizuje (tutaj lekarz ma uprawnienia a nie osrodek), i wybierz miejsca ktore oferuja od 36 miesiecy do calej specjalizacji. Pytanie czy ci sie
@Strahl: Ogółem, czyli nie wszędzie w Niemczech 12h? To też duży plus.
No tak tego niestety nie wiem, ale myślę, że można to powiedzieć o każdej specjalizacji albo i nawet zawodzie, okaże się :)
na drugim roku specjalizacji dostajesz 7k brutto, na piatym juz pod 9k.


@Strahl: Pytanko. Wiesz może dlaczego Niemcy mają takie niedobory kadr skoro hajs dla lekarzy jak i warunki pracy są raczej te z najlepszych? Tych 9k brutto to przecież 90% Niemców nigdy na oczy nie zobaczy.
Niemieckie studia są zbyt trudne czy może 4-5k brutto już wystarcza na wygodne niemiecki życie?
@Gavilar: Niedobory kadr są relatywne. Szpitale przy obsadzeniu takim jak jest obecnie w Polsce tutaj w ogóle nie byłyby otwarte. Lekarz pracuje na jeden etat. Tutaj jest 3,8 lekarza na 1000 mieszkańcow, w Polsce 2,2. Ja z nocnymi dyżurami pracuje tak czy siak 160 godzin miesięcznie. Jak im opowiadam, że w Polsce lekarze jebią 300 godzin to mi mówią, że przesadzam i sobie jaja robię bo tyle sie nie da przepracować.
@Smaczliwka: Dołożę od siebie. Wschodnie Niemcy here. Na radio ciągle otwarty nabór u mnie w szpitalu (duży ośrodek). 60% rezydentów to obcokrajowcy w całym szpitalu. Na radio wiem, że biorą też świeżaków bez doświadczenia i szybko ich przyuczają. Ja przyjechałem z C1 na papierze, ale to niestety tylko papier. Pierwsze 6 miesięcy językowo było średnio, ale już jest pełna swoboda. Jeśli byś chciała mocno przycisnąć język to polecam Ci nawet tylko
@Strahl: Doktor pełną gębą :) dyżurów biorę dużo bo dziewczyna też musi, a nie lubię siedzieć sam w domu. Miałem umowę na rok, ale dzisiaj właśnie podpisałem do końca Weiterbildung. Niedługo zmieniam oddział (orto podzielona na wiele oddziałów, bo duży ośrodek). Co raz więcej mnie dopuszczają, ładnie jest zorganizowane wszystko dla młodych, co mi się podoba. Ogólnie to jestem padnięty bo roboty dużo, ale no nie da się ukryć, że się
@Strahl: Gorzej! "fx?" :) jezu jak was to musi denerwować. Potem dostaję opis taki bla bla bla "nie można wykluczyć - brak danych o miejscu objawów. Co ostatnio mnie od waszej strony denerwuje to jakiś rezydent chyba coś się naczytał i ciągle w opisach używa "Okkulte Fraktur" co nam powoduje problemy, bo chce kogoś wypuścić bez gipsu a tu głupio mu dać taki opis do ręki i Voltaren.
@mlodymedyk: ja uzywam tylko przy łokciu w polaczeniu z "positives fettpolsterzeichen", czasem przy scaphoidzie, powiedz koledze, że zdanie "bei beschwerdepersistenz kontrolle empfohlen" jest o wiele fajniejsze a brzmi rownie profesjonalnie i ulatwia wam robotę. ;)
@Strahl: "Bei Verschlechterung der Beschwerden Wiedervorstellung moeglich" u nas mamy na F5 jako hotkey. Czu u Was też zwykły AA nie może zlecić TK z kontrastem? Muszę dzwonić do specjalnie wyznaczonej osoby wytłumaczyć dlaczego chcę wykonać takie badanie.