Wpis z mikrobloga

@asiajasiabasia: dokładnie, tak samo całkiem jeszcze niedawno na Rosjan mówiło się moskale a nie ruscy i moim zdaniem jeśli już u nas preferuje się mówić „w Ukrainie” to chyba tez nie byłoby problemem żeby wrócić do nazywania Rosjan po prostu moskalami zamias mówić pogardliwie ruscy, co jednak oznaczało kogoś innego
@KingRagnar: Dokładnie to do rozbiorów Polacy nie uznawali moskiewskich władców za "Carów Wszechrusi" jak sami siebie tytułowali. Ani Iwaga Groźnego, który był ostatnim Rurykowiczem na moskiewskim tronie, ani tym bardziej Romanowów, którzy mogli się pochwalić genealogią co najwyżej kilka pokoleń wstecz, wywodząc się od jakiegoś ciecia a nie Ruryka i Włodzimierza Wielkiego, założycieli Rusi. Władcą Rusi był ten, kto rządził w Kijowie, podobnie jak władcą Cesarstwa Rzymskiego był ten, kto rządził
@SultanMehmed: akurat różnie z tym bywa
Mówią po rosyjsku, chodzą do cerkwi gdy jest taka potrzeba
Ale etnicznie często są to uzbekowie, kazachowie, tatarzy, mongołowie i inne ludy stepowe dawniej zamieszkujące te tereny wymieszane z kolonistami rosyjskimi
Mogą być pod zarządem Rosji, wierzyć w moskiewską religię i używać moskiewskiej waluty, ale w wypadku niestabilności bez problemu mogą ogłosić sentymenty separatystyczne. Najlepszym przykładem jest to co się działo podczas rewolucji październikowej, gdzie
@asiajasiabasia:

To co zaznaczone "Russia" to w sumie też nie Russia. Prawo do nazwy "Ruś" ma ten, kto rządzi w Kijowie. Tamci to najwyżej Moskale ( ͡° ͜ʖ ͡°)


"Russia" to nie "Ruś", tylko "Rosja". "Ruś" to "Ruthenia".

@KingRagnar:

dokładnie, tak samo całkiem jeszcze niedawno na Rosjan mówiło się moskale a nie ruscy i moim zdaniem jeśli już u nas preferuje się mówić „w Ukrainie” to
@SultanMehmed: Wiem, mówię tylko że ci ludzie mogą się uznawać za Rosjan, ale tak faktycznie w 100% nimi nie są. To trochę tak jak z kolonizacją niemiecką podczas wojny, gdzie wystarczająco "niemiecko" wyglądających ludzi się zostawiało. Mówię dlatego też że w wypadku wystarczająco dużej niestabilności, która w obecnym okresie jest możliwa, takie republiki mogą zwyczajnie ogłosić niepodległość i stać się krajami satelickimi ChRL. Też się interesuje tematem i wiem że dla
@SultanMehmed: Chińczycy nam obecnie nie szkodzą, a wejście ich w miejsce Rosji na terenie wschodnim jest o tyle dobre że sprowadza Rosję do państwa nieistotnego, lokalnego, stawiając nas jako prawie jedynego istotnego gracza w tej części Europy. Oczywiście umacnianie się Chin na dłuższą metę też nie jest nam na rękę bo zagraża Stanom które są naszym obecnie głównym sojusznikiem, ale zawsze stanowią bezpośrednio dla Polski mniejszy problem niż Rosja. Dlatego tak