Wpis z mikrobloga

@tytanowaszafkanabuty: jasne, rozumiem. nie wiem czy to cię jakkolwiek pocieszy, ale myślę że mogę powiedzieć, że wiem i rozumiem to jak się czujesz :( ja jak już zaczęłam się leczyć to koniec końców wyszło na to, że faktycznie niby się wyleczyłam więc terapia i leki odstawione. ale wszystko i tak musiało pójść w #!$%@? i znów jestem na lekach. #!$%@? jest to wszystko
  • Odpowiedz