Wpis z mikrobloga

@Radysh: Jaka to różnica czy jest poza posesją czy nie? Na swojej posesji również nie możesz szkodzić środowisku, tak samo jak nie możesz wylewać np chemii.
@Radysh:

kota w niewoli mam trzymać?


Czy ci sie to podoba czy nie - tak, dokładnie tak. Jesteś za niego odpowiedzialny, i pod względem jego bezpieczeństwa i pod względem tego co mógłby zrobić. Wiem że to jest niewyobrażalne dla polaków ale takie są fakty i wasze oburzenie nic w tym nie zmieni.

Chcecie świadomie niszczyć środowisko i przyczyniać się do wyginięcia poszczególnych gatunków, wasza wola.

Nie, mysz to też szkodnik, jak
  • 11
Ogólnie temat jest taki, że moja Kotka przyszla do mnie rok temu. Byla wychudzona i w kiepskim stanie. Do tego w ciąży. Od poczatku byla dzikim kotem. Taki kitku ze śmietnika, który teraz siedzi w oknie i patrzy jak inne Kitku się mało staraja. To jedna sprawa. Druga to taka, że moja sąsiadka karmi latajace szczury (gołębie) zbożem i przy okazji ostro zasila populacje myszy, których ma podobno mnóstwo. Nie mieszkam na
źródło: comment_1654013056QcFw3ZzX8p0ZQ2TVYaauTK.jpg
@Radysh:

Mógłbyś mnie oświecić?


Nie, podesłałem dwa linki. Znajdziesz tam litery układające się w zdania które tworzą logiczną całość i odpowiadają na twoje pytanie.

Żaden przepis mnie do tego nie zobowiązuje


Art. 77. [Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia]
§ 1.
Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
§ 2.
Kto dopuszcza się czynu określonego w §
@PSSP: Moi dziadkowie mieli dokładnie tą samą sytuacje, kotka w ciąży urodziła im na balkonie (parter w bloku), jeden kot postanowił zostać i "przygarnął" dziadków.

W dzień mieszkał (rezydował?) w domu, na noc wychodził. Pewnego dnia (prawdopodobnie) napił się płynu do spryskiwaczy / chłodniczego z któregoś aut z parkingu osiedlowego i się przekręcił w męczarniach.

Można było uniknąć jego śmierci? Można było, ale niektórzy by to nazwali niewolą.
@Malbor: > § 2.

Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka,podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.


Czytasz to co cytujesz?

Ponawiam pytanie o zagrożonych gatunkach w Polsce.
@Radysh:
Jak możesz zapewnić tym kotom bezpieczeństwo skoro tak proste czynności cię przerastają?

Już tłumaczę:
§ 2 - to jest numer USTĘPU, paragraf się z nich składa. Poszerzają one paragraf o dodatkowe zmienne, okoliczności. Oznacza to że to co jest pod numerkiem 2 (dwa) nie wpływa w żaden sposób na to co jest pod numerkiem 1 (jeden). Oznacza to że numerek 1 nadal jest wiążący, nawet jak nie spełniasz numerku 2.
@PSSP: Ehh, naprawdę nie chciałbym być pogromcą uśmiechu i niszczycielem dobrej zabawy ale...

mysza to prezent dla mnie


...to również nie jest prawda.
https://www.koty.pl/artykuly/porady/dlaczego-kot-przynosi-myszy
https://wamiz.pl/kot/porady/9020/dlaczego-kot-przynosi-myszy-do-domu

Dlatego odrywają rolę matki i nauczycielki przed Tobą, pozostawiając martwego gryzonia przed drzwiami Twojego domu. W końcu to Ty jesteś dla swojego kota jedyną rodziną. Prawdopodobnie wie on również, że nie jesteś w stanie samodzielnie złapać myszy.


@Malbor: >Zwykłe środki ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia określa się jako tradycyjne, przyjęte zwyczajowo, naturalne dla danego gatunku zwierzęcia, dodatkowo uzależnione od jego cech osobniczych i ewentualnego, potencjalnego zagrożenia

Dodałem powyżej "suplement" z Wyroku WSA w Bydgoszczy z 27.03.2019 r., II SA/Bd 1281/18).
Do cytowanego przez ciebie art.
Całość tu
Odnieś się do tego, biorąc pod uwagę koty.

Proszę o cytat z powyższych linków, jakie gat. w Polsce są zagrożone przez koty
@Radysh:

Ameryce Północnej jest to 10-30 miliardów dzikich zwierząt rocznie

Badanie wykazało również, że najwięcej szkód dzikiej faunie i florze wyrządzały koty żyjące w zaburzonych siedliskach, takich jak osiedla.

ptaków czy obecność jaszczurek, które mogłyby likwidować dla nas szkodniki

nad wpływem wypuszczanych i wolno żyjących kotów na gatunki zwierząt dzikich – skoncentruję się tu na ptakach, ale problemy dotyczą także gadów, płazów, nietoperzy i innych kręgowców o masie
I cieszy mnie fakt że z pytania

Ponawiam pytanie o zagrożonych gatunkach w Polsce.


przeszliśmy do wersji

roszę o cytat z powyższych linków


Czyli jak przyznać się do błędu, nie przyznając się do błędu xD
@Malbor: Właśnie oczyma wyobraźni ujrzałem te tysiące ptaków i jaszczurek wymordowanych przez koty na osiedlach. Na osiedlach nawet latających szczurów nie ma a ty mi tu wyrwane z kontekstu gady i płazy...

Owszem, kot to zwierzę domowe co nie znaczy, że musi siedzieć w domu.
Dlatego cytuję po raz drugi i podkreślam. Zwykłe środki ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia określa się jako tradycyjne, przyjęte zwyczajowo, naturalne dla danego gatunku zwierzęcia,
@Radysh:

Właśnie oczyma wyobraźni ujrzałem te tysiące ptaków i jaszczurek wymordowanych przez koty na osiedlach. Na osiedlach nawet latających szczurów nie ma a ty mi tu wyrwane z kontekstu gady i płazy...


XDDD a to #!$%@?, skoro sobie nie potrafisz wyobrazić to nie było tematu, lata badań psu w dupe bo wykopek nie potrafi sobie czegoś zobrazować.

Tylko żeby ci się świat nie zawalił w momencie gdy się dowiesz że na
@Malbor: Owszem, jest od #!$%@? Jezykow i nietoperzy. Ale co z tymi gadami i płazami?
Zresztą. #!$%@? z tym. Wg Ciebie, badania z dalekiej Ameryki można przenieść bezpośrednio na nasz grunt. Mimo zupełnie innych warunków. I jak rozumiem ani ja nie udowodnię swoich racji ani ty swoich, więc nie ma co się kopać. ¯\_(ツ)_/¯

Nie wspominając już, że zaczynasz wycieczki ad personam.
A to zwykłe chamstwo.
Żegnam nieuprzejmie.
@Radysh: @PSSP:

Niezły ten wykop.
Jeden mirek klnie na forum gdy w dyskusji widzi rzeczowe argumenty naukowe podawane przez innego użytkownika, a drugi mirek wypuszcza własnego kota i naraża go tym samym na śmierć pod kołami auta, w zębach lisa, psa czy jakiegoś orła. Obaj mają gdzieś zwierzęta. Ech quo vadis wypoku
@Malbor: Problem szkodliwego wpływu kotów na populację ptaków znam, lecz mój kot nigdy nie złapał żadnego ptaka. Tak samo jak kot OP'a łapie czasem myszy i jest jedynym drapieżcą który populację myszy zmniejsza.
Bo jeśli kot nie upoluje myszy, to niby jakie inne zwierze to zrobi? Nie mieszkam na wsi, lecz pod miastem i szansa że mysz zostanie upolowana przez myszołowa, lisa czy bociana jest zerowa.
@black-kitsune
Muszę przyznać dziwne dla mnie jest jak takie zwierzę jak kot żyje na 50 m2 całe życie i nigdy nigdzie nie wyjdzie, bo tak w głowie mam myślenie, że on zajebiscie by jednak chciał wyjść i coś porobić xD

Z psami słabe porównanie, bo z psami się wychodzi na spacery, krótsze i dłuższe, a takie koty to jednak wyprowadzane są na smyczy ultrarzadko
@yahoomlody: @PiesTaktyczny: owszem, z kotem jak najbardziej można wyjść na spacery na smyczy. również krótsze i dłuższe, i również na takie, podczas których załatwią swoje potrzeby fizjologiczne. natomiast ze względu na to, że kot może załatwiać się również w domu do kuwety, to w przeciwieństwie do psa spacery nie są obligatoryjne. ponadto, można nawet odpowiednio zabezpieczyć podwórko i wtedy spokojnie wypuszczać na nie kota :)

aczkolwiek twoje myślenie, że kot
@hohohohoho: żebyś ty się nie zesrał :) problem dotyczy wypuszczania kota samopas i narażania go na różne niebezpieczeństwa, a do tego dochodzi fakt, że kot jest w naturze gatunkiem inwazyjnym. ponadto, jest to losowa mysz, mogła nawet uprzednio spożyć trutkę i wtedy po takim polowaniu nie tylko mysz będzie martwa :) nie mam problemu z tym, że zwierzę spożywa inne zwierzę, kot jest gatunkiem w 100% mięsożernym xd
@yahoomlody: kot jest zwierzęciem dość schematycznym, często jak już się raz z nim wyjdzie na spacer to później regularnie dopomina się kolejnych. ja też u siebie w okolicy nigdy nie widziałam kota na smyczy, natomiast obserwując ludzi w internecie i wszelkie kocie grupki widzę, że bardzo sporo jest takich osób
@mayek:

lecz mój kot nigdy nie złapał żadnego ptaka. Tak samo jak kot OP'a łapie czasem myszy i jest jedynym drapieżcą który populację myszy zmniejsza.

Twój kot ma kamerkę zamontowaną cały czas, że wiesz co zjadł, a akurat nie przyniósł?
Poza tym w Poznaniu są lisy, pustułki i inne drapieżniki, a u Was nic? Dzików nawet nie ma?

@hohohohoho:

zwierzę upolowało zwierzę ale mieszczuch już się zdążył zesrać, że tak
@black-kitsune: No niestety czasem przynosi mi swoją zdobycz wiec wiem na co poluje
Kota mam bo znalazłem go małego w śmietniku. Gdybym go nie przygarnął to tez by polował. Zamknięcie kota w domu jest w praktyce nierealne, bo ten zawsze znajdzie moment na ucieczkę.

Podtrzymuje swoją opinie ze kot żyjący na przedmieściach, łapiący okazjonalnie myszy nie stanowi problemu dla ekosystemu. Przecież te myszy nie maja tam żadnego naturalnego wroga
aczkolwiek twoje myślenie, że kot chciałby wychodzić z domu czy że porównanie z psami jest nietrafne wynika z tego, że właśnie niestety w głowach ludzi jest ten głęboko zakorzeniony stereotyp, że kot jest zwierzęciem dzikim


@black-kitsune: Psy > koty. Koty mają silny dziki instynkt, nawet te domowe. Psa można nauczyć aby przybijał piątki z myszami natomiast nawet utuczony kot, który nie jest wstanie przyjmować innych pokarmów niż mokra karma, taką myszkę
@PiesTaktyczny:
@Radysh jest odporny na naukowe argumenty, musisz mu pokazać coś co będzie sobie w stanie wyobrazić swoim chłopskim rozumem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A najlepiej jeszcze pokazać mu screena ze strzałkami i wyszczególnionymi gatunkami, bo dalej nie wierzy.
Poza tym dyskusja nie ma sensu bo on i tak będzie tak robił i tak bo kto to widział wielkiemu p0lakowi uwage zwracać xD
@mayek:

Podtrzymuje swoją opinie ze kot żyjący na przedmieściach, łapiący okazjonalnie myszy nie stanowi problemu dla ekosystemu. Przecież te myszy nie maja tam żadnego naturalnego wroga


No przecież podałam przykłady wrogów - lisy, dziki, pustułki i mnóstwo innych.

I jeszcze raz link do badań które wyraźnie pokazują, że koty są szkodliwe dla ekosystemu w Polsce. No nawet na logikę to jest gatunek inwazyjny. Zatem Twoja opinia jest daleka od faktów.

@
@GOOF1: > kot, który nie jest wstanie przyjmować innych pokarmów niż mokra karma

koty nie powinny jeść innych pokarmów niż wysokomięsna mokra karma, barf lub whole prey

zgadzam się natomiast, że pomimo udomowienia u kotów pozostał silny instynkt łowiecki po przodkach, ale spokojnie możemy go zaspokajać w domowych warunkach bez narażania zwierzaka na niebezpieczeństwo :)