Aktywne Wpisy
Weźcie mi to wyjaśnijcie, bo nie jeden raz jestem świadkiem podobnych sytuacji. Weźmy przykład imprezy: WESELE
Ja z moją kobietą (programista + prawnik) 1-2 w nocy: zaorani, zmęczeni, głowy już wiszą nad stołami dosłownie utrzymywane siłą woli i zaraz zwijamy do domu
w tym samym czasie jakieś robolskie pary typu mechanik/budowlaniec + kasjerka/fryzjerka/monterka produkcyjna zapyerdalający po 12h dziennie wywijają na parkiecie, drą pisdy, pełni energii, dopiero się rozkręcają.
My sen po 8h,
Ja z moją kobietą (programista + prawnik) 1-2 w nocy: zaorani, zmęczeni, głowy już wiszą nad stołami dosłownie utrzymywane siłą woli i zaraz zwijamy do domu
w tym samym czasie jakieś robolskie pary typu mechanik/budowlaniec + kasjerka/fryzjerka/monterka produkcyjna zapyerdalający po 12h dziennie wywijają na parkiecie, drą pisdy, pełni energii, dopiero się rozkręcają.
My sen po 8h,
KRCZVSK +874
Chciałbym tylko powiedzieć, że tak wygląda prawdzie dobro. Ubrane jest w roboczy w kombinezon, stojące na tle śmieciarki. W pierwszej osobie opowiada o tym, jak walczyło ze złem.
Popatrzcie na nie proszę. Posłuchajcie, co mówi.
Gdyby takiego dobra wśród nas było więcej, Maurycy by żył.
#takaprawda #poznan #zabojstwo #feels
Popatrzcie na nie proszę. Posłuchajcie, co mówi.
Gdyby takiego dobra wśród nas było więcej, Maurycy by żył.
#takaprawda #poznan #zabojstwo #feels
To tak jakby
#blackpill #redpill
Komentarz usunięty przez moderatora
Tu nie tyle chodzi o konkurowanie a o wybór jaki ma kobieta. Subtelna różnica ale jednak. Kiedyś kobieta miała do wybory chłopaków ze swojej wsi i ew. sąsiedniej. Jak się ociągała to zostawało jej 2 największych debili we wsi. Teraz może przebierać w całym kraju a może i świecie. W sumie to dobrze, że nie jest skazana na swoje
Obrażanie obrażaniem, ty utrzymujesz te kobiety i ich bękarty w podatkach.
Te kobiety i ich cucki kryją się za plecami ludzi którzy płacą swoim zdrowiem (późna emerytura, wcześniejsza śmierć) i życiem (teraz na Ukrainie) aby kraj funkcjonował
Można się nie obrażać do końca, tj. do śmierci ostatniego tego któremu chciało się pracować i walczyć.