Aktywne Wpisy
PolishPsycho +27
Zabawnie się ogląda tiktoki związane z motoryzacją i prawem jazdy, gdzie wypowiada się dzieciarnia 18 lat co ledwo zdała prawko. Ale ona ma najwięcej do powiedzenia.
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Mysiekpysiek +49
Powoli rozglądam się za nową pracą i trochę nie wiem jak oszacować swoje umiejętności oraz na co mogę liczyć. Dołują mnie oferty pracy z przeogromną listą wymagań i jeszcze dłuższą "nice to have". Dlatego chciałem Was podpytać co o tym sądzicie.
Pracuję w małym dziale IT w jednej z większych firm przemysłowych. Pracowałem tutaj wcześniej jako serwisant / automatyk ale od tamtego roku od lipca jako programista i to głównie w pythonie.
Systemy automatyki na linuxie oraz detekcję obrazu opartą o ML - to takie dwa projekty w których ciągle siedzę.
Jestem Inżynierem automatyki i robotyki ale za 2 miesiące również magistrem Informatyki ale ciągle w tym oceanie IT czuję, że potrafię niewiele.
Umiem programować w pythonie - robiłem głównie skrypty do pracy nad danymi w tym przetwarzanie obrazu (openCV), programy do komunikacji z urządzeniami po IP i rozwijanie takiego naszego systemu automatyki (programowanie obiektowe z asynchronicznością)
Potrafię też trochę w linuxa takie proste operacje jak modyfikacje plików, oglądanie logów na żywo konfiguracja supervisora - takie podstawowe rzeczy. Git-a też ogarniam.
Z takich projektów to mam jeden drobny - IoT na raspberry Pi i magisterka czyli ANPR oparty o ML (yolov5). Jeśli chodzi o studia to zrobiłem z dwa programy okienkowe (PyQT5) do jakiś tam akademickich obliczeń oraz dłubałem trochę w django i flask. W sumie w pracy też trochę mam kontakt z django ale nie siedziałem nad tym za wiele.
Wcześniej coś tam dłubałem w stm32 i arduino, nawet zrobiłem na stm dozownik do płynu dezynfekującego i takie małe projekciki.
Po za tym w wolnym czasie tłukę JavaScript, obiektowe projekciki jakieś gierki czy odpytywanie API.
Mam takie wrażenie, że w pracy wzięli mnie tam bo totalnie brakowało ludzi, a ja jako tako ogarniałem i tak zostałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chciałem Was zapytać czy w takim korpo powiedzmy w którym teraz pracujecie ktoś z takim doświadczeniem jak ja poradziłby sobie czy przepadł.
Aaa i jeszcze angielski, tutaj też nie jest najlepiej bo lvl taki b1/b2 ale mam w tygodniu 3h (od stycznia) z native spikerem, jestem dość komunikatywny i nie boję się korzystać z tego języka.
Powiedzcie mi proszę czy mam szansę z takim doświadczeniem dostać się na staż do jakiegoś korpo?
Na co zwrócić uwagę podczas rozmowy, co przygotować na jakie pytania być gotowy?
Chciałbym iść w stronę frontendu chodź w tym jestem totalnie nowy.
#python #wroclaw #programowanie
Polecam nie bać się składać papiery, bo jedyne co może się stać to odpadnięcie na etapie przeglądu cv, a jednak szansa jest bardzo duża, że zainteresujemy rekrutera na tyle, że się
mid , tylko do przyuczenia korpo-bullshitu