Wpis z mikrobloga

07/X
Trochę mnie nie było,miałem być bardziej aktywny,troche sprawę zawaliłem.Challenge dalej aktywny i jestem na siódmym dniu.Dzisiaj złapała mnie motywacja zeby tutaj wejsc i wszystko nadrobić,przez cały tydzień nie było kiedy pomyśleć o waleniu konia,zajęty byłem a i miałem stan regeneracji po tym jak tydzień temu się masturbowałem.
Ogólnie od dwóch dni złapała mnie motywacja,mam chęci trenować nawet po pracy co jest niesamowite.Było to dla mnie niewykonalne,po ciężkiej pracy głownie kładłem się spać po obudzeniu się coś jadłem,grałem i to tyle a teraz wracam do życia.
W pracy też byłem bardziej rozmowny,bardziej pracowity a i lepiej wiedze przyswajałem.Ogólnie dzień wyszedł na prawdę na plus.Jest jeden wielki problem,konia chce mi się walić niemiłosiernie,na youtube oglądam sobie filmik i jak zobaczyłem kobiete w legginsach to się rozpłynąłem.Dotknięcie na chwile penisa zeby sie chociaz podrapać sprawia że łapią mnie takie przyjemne ciarki po całym ciele.Czuje jak powoli buzuje we mnie cała energia i chce się ona wydostać z penisa,najcięższe dni dopiero przedemną.Trzeba być silnym!pozdrawiam panowie!

#nofapchallenge #nofap #nofapatus
  • 8
@Darthal: z tym 50% coś w tym jest kolego,czuje się powoli jak na dragach.A jeśli chodzi o to jak bardzo uzależniony jestem to zapraszam do mojego pierwszego postu na #nofapatus tam lepiej jest to opisane,ale mówiąc w skrócie to jest stan krytyczny.
@Darthal: a fap to zazwyczaj 1,2 razy dziennie potem raz dziennie przez to że przez lata masturbacji jakby zmniejszylo sie moje libido,potrzebowałem wiekszego czasu regeneracji.Obecnie zeby znowu zacząć sobie walic i miec z tego przyjemnosc potrzebuje 3 dni(to jest długo patrząc na to ze inni potrzebują kilka godzin) Zacząłem też o wiele szybciej dochodzić,ogólnie same minusy.
@Og0rek: Ale generalnie chodzi mi o to jak długo spędzałeś przy porno, przy szukaniu filmu czy przy samym oglądaniu, bo to jest bardzo ważne. 15 minut dziennie? 30? godzine? pięć godzin? tak średnio jakbyś mógł napisać.
@Og0rek: A robiłeś coś takiego jak edging pomiędzy szukaniem odpowiedniego filmu przez tą godzinę czy dwie? tzn masturbacja do uczucia zbliżającego się wytrysku i przerwa, i tak cały czas?
@Darthal: jeśli chodzi o edging to faktycznie opanowałem to jakoś pół roku temu,przez co mogłem troche dłużej mieć z tego przyjemność a i mój członek się szybciej regenerował kiedy dochodziłem bez wytrysku.Problem zacząłem zauważać dopiero po jakimś czasie ze to wcale nie jest dla mnie tak dobre jak myślałęm,bo przez to potrafiłem dochodzić 3,4 razy czyli oznacza to ze był o wiele wiekszy zastrzyk dopaminy niz jakbym zwalił sobie raz a