Wpis z mikrobloga

Ile razy w ciągu ostatniego tygodnia przeczytałeś coś z nagłówkami:
"... nadciąga katastrofa"
"... skandal"
"... zobacz ten jeden szczegół"
"... to niepokojące"
... i tak w kółko, newsy w internecie mają wywoływać strach, ciekawość, skrajne emocje, zalać Twoją łepetynę dopaminą.
Tymczasem zauważam, że każda kolejna katastrofa ma zerowy wpływ na moje życie. Covid, wojna na Ukrainie, kryzys gospodarczy, inflacja. Coś tam się odczuwa, ale generalnie to co wyolbrzymione w skali makro, wcale na mnie nie wpływa. Gdybym 3 lata temu wyłączył newsy, zupełnie nic by się nie stało... ciekawe ile życia mi zabrały wiadomości, zupełnie nieistotne.
Za to bardzo lubię je czytać, jak zwierzę karmione cukrem czy inną kokainą.

#psychologia #wojna #newsy #wiadomosci #gownowpis
  • 7
@Omicron: To nie jest żaden #gownowpis, tylko bardzo trafne spostrzeżenia.
Większość tych sensacyjnych i katastroficznych w skali makro newsów nie ma przełożenia na nasze życie. No przynajmniej nie takie o jakim myślimy. Wpływa za to na zwiększenie niepokoju, podkopuje potrzebę bezpieczeństwa, zwiększa nieufność do siebie i do innych, obniża nastrój, podsyca niezdrowe zainteresowanie życiem innych i jednocześnie pozwala odwrócić uwagę od naszego często nieszczęśliwego żywota, można tak wymieniać i wymieniać.
Coś tam się odczuwa, ale generalnie to co wyolbrzymione w skali makro, wcale na mnie nie wpływa


@Omicron: tylko tak Ci się wydaje, bo zmiany są stopniowe.

Większość tych sensacyjnych i katastroficznych w skali makro newsów nie ma przełożenia na nasze życie.


@Tryt_on: oczywiście, że ma. Możesz tego nie zauważać porównując dzień do dnia, ale jak weźmiesz większą skalę to różnice są wyraźne
Zmiany klimatu juz powodują znaczace zmiany w
@Polanin: Oczywiście masz rację, tylko że nie o to mi chodziło. Zmiany klimatu, covid oraz inflacja to czynniki istotnie odczuwalne w naszym życiu. Chodziło mi o formę komunikatów informacyjnych. To o czym pisał @Omicron - Katastrofa, skandal, wszyscy zginiemy, to już koniec, nadciąga wojna itd.
Jakby już nie było można przekazać użytecznych informacji w sposób rzetelny i o jak najmniejszym zabarwieniu emocjonalnym. Taki był sens mojego wpisu.
@Polanin: I co zamierzasz z tym zrobić?

O naprawdę istotnych rzeczach i tak się dowiem. W robocie ciągle są zombie informacyjne, które o inflacji pierdzielą, a pracując w openspace nie sposób się w pełni odciąć od ich pierdzielenia. Wojna na Ukrainie - bez problemu się dowiesz. Nawet jak były protesty aborcyjne to wszędzie było to słychać.

A zamiast stresować się, i zatruwać życie innym pytanie co zamierzasz z tym zrobić. Jest
I co zamierzasz z tym zrobić?

@ocho96: zmieniać świat na tyle na ile mogę?

O naprawdę istotnych rzeczach i tak się dowiem.


@ocho96: a skąd dowiedzieli się ludzi, od których Ty się dowiadujesz? Bardzo daleki jestem od tego, żeby namawiać ludzi do siedzenia i śledzenia wszystkich wiadomości na bieżąco. Nawet sam przeglądam je najwyżej pobieżnie, ale to co piszesz jest dziecinne. Trochę jak "zamknę oczy to nie będę tego widział.