Wpis z mikrobloga

Może i materiały nieco potaniały jak pisze @haha123 ale za to koszty robocizny tak drastycznie wzrosły, że na spadki cen bym nie liczył. Co więcej, zyska na tym silnie rynek wtórnych, dobrze wykończonych mieszkań w dobrych lokalizacjach, bo doliczając koszty praktycznie wszystkiego co potrzebne by funkcjonalnie wyposażyć mieszkanie z pierwotnego lub takiego do remontu cena "gotowca inwestycyjnego" wyremontowanego kilka lat temu przez flipera po śmiesznie niskich kosztach i tak będzie się opłacać. A tak się z nich śmiali, że standard IKEA i wszystko po taniości, a obecnie nawet za taką kanapę z IKEA trzeba zapłacić 20% więcej niż jeszcze rok temu. I to też pod warunkiem, ża akurat przyjdą dostawy i nie będzie trzeba na nią czekać tygodniami. O kafelkach czy panelach podłogowych już nie wspominam. Inflacja pożarła wasze ciężko wyciułane oszczędności. Za to kto kupił nieruchomość, przechował wartość wzorowo.
#nieruchomosci
  • 13
@kiedysniebyIembordo:
hehe, no ale jak?... mieszkania sie nie sprzedaja/nie buduja, materialy przez to tanieja a robocizna znalazla sposob.... jak uniknac spadkow... hype remontow covidowych i hossy na budowlance sie skonczyl, szansa ze potrzeba bedzie tyle samu wyrobnikow co rok temu jest - zadna.... i oczywscie, mozna trzymac ceny za swoje uniklane uslugi, a koledzy moga robic taniej i przejac zlecenia... bo robota dla kazdego (i to z wybrzydzaniem) sie skonczyla...
hype remontow covidowych i hossy na budowlance sie skonczyl, szansa ze potrzeba bedzie tyle samu wyrobnikow co rok temu jest - zadna


@del855: Proponuję poszukać na olx jakiejś ekipy remontowej i zapytać się ile wezmą za zrobienie np. łazienki. I to bez kosztów materiałów. Później możesz wrócić i pisać swoje życzeniowe bajki o krachu i pogromie remontów covidowych czy masowym napływie ukraińskich budowlańców mających przekładać się na spadek cen.
i oczywscie, mozna trzymac ceny za swoje uniklane uslugi, a koledzy moga robic taniej i przejac zlecenia... bo robota dla kazdego (i to z wybrzydzaniem) sie skonczyla...


sam siebie zacytuje ;)

ja nikomu nie zabronie trzymac ceny... deweloper tez trzymam mimo ze sie nie sprzedaje - no zobaczymy kto jest twardszy, ja mam gdzie mieszkac, a z brzydka lazianka jeszcze rok wytrzymam...

@kiedysniebyIembordo:
@del855: nie liczyłbym na spadek cen usług budowlanych. Część pracowników zmieni branżę, część zadowoli się bezrobociem a pozostali będą pracować mniej ale za podobne stawki jak teraz. Kiedy ostatnio zgodziłeś się dobrowolnie na obniżkę wynagrodzenia?
deweloper tez trzymam mimo ze sie nie sprzedaje


@del855: Deweloper trzyma, bo wie że się sprzeda. To nie jest kotlet schabowy, żeby za 3 dni nadawał się do wyrzucenia. Owszem, mógłby obniżyć ceny i sprzedać od ręki ale po co? Myślisz, że po to przy inwestycji buduje się całe biura sprzedaży i zatrudnia ludzi odpowiedzialnych tylko za ten temat, żeby puszczać mieszkanie pierwszym lepszym chętnym? Tam są takie przebitki że wystarcza
proponuje zeby deweloperzy zaczeli placic kazdemu majstrowi na budowie 200k rocznie, wtedy koszty robocizny beda jeszcze wieksze i bedzie mozna zarobic jeszcze wiecej na sprzedazy mieszkania


@dupasmoka: Jeśli inflacja wystrzeli i 200k będzie potrzebne by przeżyć w normalnych warunkach, to mogą i zacząć płacić 200k byleby tylko mieć majstra na budowie. Nie jednemu wykopkowi mina zrzedła, gdy przyszło mu za tydzień pracy jakiegoś tam fachowca z budowy zapłacić równowartość swojej miesięcznej,
nie liczyłbym na spadek cen usług budowlanych. Część pracowników zmieni branżę, część zadowoli się bezrobociem a pozostali będą pracować mniej ale za podobne stawki jak teraz. Kiedy ostatnio zgodziłeś się dobrowolnie na obniżkę wynagrodzenia?


kiedy? kiedy mnie zredukowali na covidzie :) a w 2008 jak moja firma prawie umarla z glodu dostalem oferte -33% albo nara.

Dobrze, rozwazmy Twoje scenariusze:

- zmiania branze: a kto im tyle da per godzina? na koderow
Deweloper trzyma, bo wie że się sprzeda. To nie jest kotlet schabowy, żeby za 3 dni nadawał się do wyrzucenia. Owszem, mógłby obniżyć ceny i sprzedać od ręki ale po co?


juz to komus liczyelm i mi sie nie chce powtarzac.... ale w skrocie: TO TAK NIE DZIALA (juz).

Jesli cena rosla "sama z siebie" plus od momentu ogloszenia sprzedazy sprzedane bylo 2/3 lokali a nasteona 1/3 w przeciagu kilku miesiecy tak
@Kazdyziomzbierazlom: jak to mawiala jakas poslanku pisu "niech ida"... bo po drugiej stronie sa debile, co nie wiedza co sie dzieje i beda sie licytowac o ludzi ktorzy nie maja wyboru.... to jak bajki z tymi funduszami - ze inwestorzy beda placici ceny ofertowe wiedzac ze deweloeprzy sa pod sciana.... bo tam banda idiotow pracuje, co pieniadze inwestuje od wczoraj....
@kiedysniebyIembordo zapomnieliście już, że jeszcze parę lat temu był rynek pracodawcy? Dopiero od niedawna się to zmieniło. Wygląda na to, że zataczamy krąg. Pamiętajcie, że może najmniejszym problemem może być wyższa miniratka tylko właśnie bezrobocie + "pracujesz za 10zl/h albo mam 50 ludzi na to miejsce". Rząd deklaruje, że do tego nie dopuści ale jeśli inflacja nie spadnie do drukarka nie może zostać ponownie odpalona