Wpis z mikrobloga

jestem na ostatniej prostej przed podpisaniem umowy przedwstępnej na mieszkanie 50m2 - musiałbym wywalić circa 200k, a na remont kolejne 100k i nie wiem, czy to dobry pomysł. Potrzebuję tam mieszkać, ale też wszystko mówi mi, że rynek musi ebnąć... eksperty, co robić;/
#nieruchomosci
  • 23
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@NieistotneKto: myślę, że jak za gotówkę to spoko pomysł. Oszczędności topnieją pasywnie przez wysoką inflację. Sam kupiłem za gotówkę pół roku temu, teraz remontuje i w sumie się cieszę, że mogę wydać kasę na coś trwałego i użytecznego.

To kwestia mocno indywidualna, ale jak to pierwsze, docelowe mieszkanie to pomysł wydaje się sensowny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NieistotneKto: to jesteś w bardzo podobnej sytuacji jak ja. Może to niewiele Ci rozwieje, ale ja będąc w podobnej sytuacji (mieszkanie na kilka lat, cena 220k, remont też ze 120k, gotówka) kupiłem w styczniu.
@sprawek: No u mnie dokładnie to 190 na meline i szacuje 110 na generalke. 45 sama ekipa za robocizne.... Mieszkanie na 5 lat, tak na studia, z różową a po drodze dziecko. Potem opieprzyć lub wynajmować. Ty W Styczniu brałeś to podobny klimat. Mieszkanie już jedno własne mamy, nie sprzedawalibyśmy, to byśmy wynajmowali..
@NieistotneKto: Kupiłem na kredo (fakt, ze stała stopa i to taka, która obecnie jest marzeniem, bo wniosek składany jeszcze przed ruska inwazja) i po prostu stwierdzam, że przy tym jak rynek hamuje to za rok - dwa będzie można mieć za te sumę coś znacznie lepszego. Choćby nowe budownictwo zamiast starego.