Aktywne Wpisy
snickers111a +102
#!$%@? zamówiłem se piccunie na glovo bo posiadówa w domu, czekam ponad 3 godziny na dostawe, byly w międzyczasie dwa telefony, że pizze juz w piecu, a potem że już dostawca wiezie.
No i przyjechała, niedość, że zimna to mam wrażenie że dostawca latał bokiem z tą pizzą bo wygląda tak jak na foto pic rel.
Daje chłopu 150zł (zamówienie za 145zł) - już 5 zł nie chciałem bo po takim czekaniu
No i przyjechała, niedość, że zimna to mam wrażenie że dostawca latał bokiem z tą pizzą bo wygląda tak jak na foto pic rel.
Daje chłopu 150zł (zamówienie za 145zł) - już 5 zł nie chciałem bo po takim czekaniu
jacas +232
Mordo, jaka wojna, pandemia, wsiadaj jedziemy do finału Ligi Mistrzów
#mecz
#mecz
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jestem kompletnie team psy i nic tego nie zmieni. W domu rodzinnym mam dwa piekne pieski, które zostawiłem na poczet nowego dorosłego życia. Różowa nie lubi psów i uparła się na jakiegoś #!$%@? kota.
Ma ktoś takiego kota? Najlepiej tej rasy (Brytyjczyk albo jakiś zwisłouchy). Da się z tym przeżyć? Mi się kot kojarzy jako drapiace gowno, które ucieka ciagle za kanapę, wali kupę w łazience i zasypuje żwirek po całej chacie.
#koty #pokazkota #kitku #koteczkizprzypadku
nie muszę chyba mówić że to jakaś bajka z mchu i gówna
@Pangia: dokładnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
@30062018: to chyba tylko w patologicznych domach xD
Co do problemów - żwirek nie roznosi się po mieszkaniu jeśli przed kuwetą położysz matę. Siatka nie jest w ogóle problemem, chyba, że chcesz skakać z tego tarasu. Jeśli poświęcisz kotu trochę czasu
Koty rasowe są zupełnie inne niż dachowce. Mają określony zestaw cech, już na starcie są dobrze wychowane i bardzo komunikatywne. Ja mam ragdolla, który bardziej przypomina psa, niż kota ( ͡º ͜ʖ͡º) Nic nie niszczy, nie zdarzyło mu się nigdy nic zrzucić z szafek, nie żebrze o jedzenie, nie wchodzi na stół w jadalni, czeka pod drzwiami jak słyszy że wchodzę po schodach, zawsze kulturalnie
-nie grzeszy inteligencją żeby nie powiedzieć że jest zwyczajnie głupia. Jedynie z kuwetą nie ma problemu. Z drapakiem do dziś się nie udało. Owszem wie że jest drapak i że warto z niego korzystać, ale... korzysta z niego tylko jak jest w pobliżu. Jak ma do niego kilka metrów to i tak drapie w sofę, dywan, cokolwiek co jest najbliżej. Inteligentne zabawki typu "zgadnij gdzie jest smakołyk"? Zapomnij
-jest bardzo
To raczej nie kwestia tego że to kot rasowy, tylko kwestia bycia ragdollem albo w ogóle konkretnego osobnika (patrz mój komentarz wyżej o życiu z brytyjczykiem, czystym rasowo, z rodowodem itd)
Nie napisałem, że to jest kwestia tego, że jest rasowy. Rasowe koty z dobrej hodowli są łatwiejsze w obyciu i mają większą szansę na to, że będą lepiej ułożone - oczywiście nie ma 100% szansy, że tak będzie natomiast większość ludzi nie ma problemu. Jeśli taka sytuacja jest u Ciebie to albo kot ma taki temperament (co się zdarza raczej rzadko), albo w hodowli nie zajęli się nim odpowiednio, albo
To powinno być aż nadto. Może spróbuj pójść do weta/behawiorysty? Czasami kotom różne rzeczy nie pasują, a że nie potrafią mówić, to wyrażają to właśnie w taki sposób. Może to być coś totalnie głupiego, jak np. zapach który dla ludzi jest ładny/neutralny/nie czujemy go w ogóle, a kota doprowadza do szału.