Wpis z mikrobloga

@NadmiarNiedoboru: zgadzam się z tezą, że obecnie nie mając tatuażu/dziwnej fryzury lub koloru włosów/odklejonych przekonań, to jesteś już bardziej wyjątkowy.

Tyle czemu w ogóle podchodzić do tego jako do formy wyrażania wyjątkowości xD? Właśnie przez to, że coraz więcej osób się tatuuje, z definicji posiadanie tatuażu nie jest już wyjątkowe. Tak jak nie jest już wyjątkowe chodzić w krótkich spodenkach jako facet, nie dlatego, że coraz więcej facetów się "buntowało" przeciwko
@NadmiarNiedoboru: W sumie mam w dupie czy ktoś ma tatuaż czy nie, ale jak dla mnie jednak naznaczenie swojego ciała powinno mieć jakieś większe znaczenie. Np. jakbym był w jakichś jednostkach specjalnych czy gangu w więzieniu to pewno bym sobie walnął tatuaż, a tak to jaką wartość ma tatuaż 90% ludzi? Widzę albo jakieś gryzmoły, albo jakieś banały jak tribale czy inne pierdoły tego typu. Tak jak mówiłem, niech sobie każdy
Tatuaże jeszcze kilkanaście lat temu miały o wiele większe znaczenie. Mało kto je miał, a jak już miał to najczęściej rzeczywiście wiązało się to z jego życiowymi przeżyciami, [...] Wtedy tatuaż rzeczywiście coś znaczył, a nie był tylko randomowym bazgrołem na ciele.


@Fekalny_okuratnik: XD Kilkanaście lat temu najpopularniejszy był tribal

Kult tatuaży obecnie już popupadł bo normictwo podchwyciło trend z zachodu i teraz co kolejny frajer z ulicy robi sobie dziarę