Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy moja matka ma rację? Zrezygnowałem ze studiów i podjąłem pracę na magazynie jako zwykły pracownik fizyczny. Studiowałem informatykę, ale uznałem, że to nie to, za ciężkie to było dla mnie, zawalałem praktycznie wszystkie przedmioty i po roku uznałem, że nie ma sensu tego ciągnąć dalej. Matka twierdzi, że zmarnowałem sobie życie i nie dam rady potem. Płaciła mi za korepetycje, książki, warunki, szukała znajomych, którzy mogliby pomóc, tak żebym zaliczał te przedmioty, ale ja i tak uznałem, że lepiej się poddać. Odkąd pracuje na magazynie jestem szczęśliwszy, co prawda zarabiam mało, ale wykonuję proste, schematyczne prace i nie muszę martwić się projektami, zaliczeniami, deadline i całą resztą. Każdy dzień jest taki sam, dla innych to może być monotonia, dla mnie to spokój. Jednak wydaje mi się, że coś w tym jest co mówi moja matka, faktycznie nie znam nikogo kto pracowałbym na magazynie i stać go było na własny dom, samochód, jedzenie i opłaty. Z drugiej strony w moim zakładzie są ludzie mający po 30, 40 lat i pracują tutaj i gdzieś przecież mieszkać muszą.
#pytanie #pytaniedoeksperta #pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6281213aadd9cbafa2f42391
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 27
  • Odpowiedz
@NewBlueSky: bardzo dużo zależy od kierunku, uczelni, a nawet samego profesora. Niektóre przedmioty na studiach miałam takie że wystarczyło wieczorem powtórzyć kilkadziesiąt stron notatek z rocznika wyżej i mieć 5, a inne (np. matma - zdawałam podstawową, a na studiach z kopyta weszły całki) to były dziesiątki godzn spędzonych przed książkami i tutorialami na YT.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@caslin: no ja wiem, ze najwięcej zależy od prowadzącego zajęcia ale no nie wiem czy nadal to cos do wkuwania xd jak calki to chyba temat na godzinkę max.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: "Odkąd pracuje na magazynie jestem szczęśliwszy, co prawda zarabiam mało, ale wykonuję proste, schematyczne prace i nie muszę martwić się projektami, zaliczeniami, deadline i całą resztą. " Sam sposób wypowiedzi i to zdanie oznacza, że nie pasujesz do typa co powinien się oddawać #!$%@? na magazynie. Studia których nie lubisz to głupota i dobrze, że zrezygnowałeś, ale mimo to powinieneś znaleźć swojego konika i w tą drogę rozwoju iść.
  • Odpowiedz
BliskiJegomość: > A drugi mając 20 lat wybierze "łatwą" drogę, robi na produkcji, ma #!$%@?, wszystko idzie bez wysiłkowo, spokój ducha jaki opisujesz - ale mając 30, 40 lat boi się, że go wywalą z pracy, ma niewielkie oszczędności, łatwo go zastąpić, a potem 60 lat to się zastanawia czy warto przejść na emeryture jak ledwo na tym wyżyje.

@JimNH777: trochę się z tym utożsamiam. Wybrałem ścieżkę na skróty
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wszyscy rodzice którzy niewiele osiągnęli i pracują fizycznie będą mówić tak samo. Patrzą na urzędników lub takich co lepiej skończyli i mówią pod nosem "trza było kiedyś iść na te studia to lekka robota by była do końca życia". Przeceniają wartość studiów bo za ich czasów to było coś wielkiego, jednocześnie niedoceniając wysiłku który ktoś włożył w ich skończenie. Też będziesz kiedyś sobie mówił "mogłem spiąć poślady i się
  • Odpowiedz
KonserwatywnyKról: Jestem na informatyce dla rodziców.
Z tym, że mi za to nie płacili, a aby się nie skłócić poszłam na studia zaoczne "za które mam płacić sobie sama”.
Wpadłam w błędne koło zarabiania na utrzymanie się, studia i poprawki. Utrzymuję się sama aby studiować, pracuję aby wyrobić na te wszystkie opłaty w tym czesne 1k. Zero czasu na przyjemności, każdy odpoczynek to wyrzuty sumienia, że znowu coś zawalam.
4 lata z życia wyjęte (bo rok jeszcze uwaliłam i teraz będę dopiero bronić inżyniera), ani tego nie czuję, ani tego nie lubię. Pracuję przy informatyce bo tylko to daje pieniądze wystarczające aby na to wszystko wyrobić i jestem ciągle zestresowana i poddenerwowana, bo się w tym nie odnajduję.

Stary, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. Totalnie nie miałam odwagi, aby się postawić i przedstawić sprawę jak
  • Odpowiedz