Wpis z mikrobloga

Kurierzy notorycznie u mnie w bloku zostawiają paczki pod drzwiami... Nauczyli się bo strzeżone osiedle, kamery co może pójść źle. Tyle że oni sobie podpisują za mnie poświadczenia odbioru nawet jak mnie w domu nie ma... Jakoś dwa tygodnie temu zamówiłem sobie switcha z Amazonu przez PP i sytuacja się powtórzyła, tyle że ja w Sopocie leżałem sobie i miałem #!$%@? jajca z myślą że zostawi awizo i sobie elegancko odbiorę po powrocie z majówki. A tu chłop pod drzwiami zostawia konsole wartą 1600 zł. #!$%@? nie biorą poprawki na to że na tej klatce dzieciaki sobie robią plac zabaw, ostatnio w moje drzwi #!$%@? piłka z impetem bo jakiś dzieciak postanowił sobie z schodów turlać piłkę. Jeśli byłby tam switch to mógłby się uszkodzić. Oczywiście gdy się dowiedziałem zgłosiłem kurierowi żeby wracał odstawić paczkę do ochroniarza chociaż a mój kumpel odbierze. W międzyczasie do kumpla szybki telefon. Kurier powiedział że odrazu to zaniesie i będzie git. Tyle że mój kumpel był pierwszy (godzina minęła) a dalej paczka pod drzwiami... Oczywiście wziął i mi przekazał, chciałem przyswirowac do Amazona że zaginęła, oni tam mi mówili że pewnie sąsiad odebrał bo na świadczeniu jest podpis. Nikogo nie znam w bloku z sąsiadów więc pewnie kurier walił w #!$%@?. Kazali mi się z PP kontaktować w sprawie zaginięcia paczki, a tam widnieje że zaginięcie paczki można zgłosić dopiero po 30 dni xD A i u nich w systemie jest że wszystko zostało dostarczone legancko. Nie ukrywam #!$%@?łem się i chciałem kręcić dymy ale pykanie w Zelde uśmierzyło ból, zgłosiłem że kurier #!$%@? takie akcje i nie chciało mi się kręcić Małysza o zaginięcie switcha bo by doszli po kamerach że kumpel go wziął i jeszcze kumpel byłby ścigany jako złodziej xD Akcja się dzisiaj powtórzyła z UPS, zostawili mi pod drzwiami dowód rejestracyjny do samochodu... Na mailu mam informacje tylko że odebrano, podpis: moje nazwisko xD Co zrobić z tymi #!$%@? leniwymi, nawet do drzwi nie dzwonią bo cały dzień w domu jestem. Rzucają pod drzwi i nara, widzę że nie tylko ja tak mam bo pod drzwiami sąsiadów też widzę czasem paczki. Gdyby to był swojski blok gdzie wszyscy się znają to jeszcze spoko, ale ja tu nikogo nie znam a dzieciaki biegają po klatkach, grają w piłkę, jeżdżą na rowerach, albo takie to głupie wpadnie na pomysł by wziąć sobie paczkę. I człowiek zostaje bez dowodu rejestracyjnego a co gorsza bez switcha. No #!$%@? sytuacja. #pocztapolska #ups #upd #kurier #amazon #dymy #aliexpress
  • 7
@Rzeeznik13: Odnośnie do jakichkolwiek reklamacji, to możesz je składać, nawet dzień po nadaniu przesyłki - chociaż zwyczajowo przyjmuje się, że reklamacja powinna być złożona, jak np. mija oczekiwany termin dostawy. Tylko, że w takim wypadku, klientem kuriera jest Amazon, a nie Ty. Pamiętaj, reklamacje można złożyć, kiedy się chcę i nie mają prawa ci odmówić, nawet jeżeli jest to z dvpy reklamacja.

Co do odbioru przesyłek: niekoniecznie musi tam być Twój
@Rzeeznik13: W przypadku pocztexu a nie zwykłej poczty za awiza mają potrącane z faktury. Było zadzwonić do gościa i powiedzieć mu, żeby tak zrobił. Jeżeli on sam Ci zostawia pod klatką powinien do ciebie zadzwonić, wysłać SMS-a. Uwierz mi, że na wioskach i na przedmieściach zostawianie paczek pod drzwiami, schodami, w komórkach to całkowita norma. Może go rzucili na miejski rejon i myśli że na mieście też tak jest xD. Ja
@patryk-hukalowicz: Ja pracuje na Poczcie, jako listonosz - jest to mój świadomy wybór, nie mam problemu z inną/lepszą robotą (żeby znaleźć i zmienić obecną pracę - ale nie chcę).

A co do ludzi, to wiadomo, że ludzie są różni. Na Poczcie masz pracę, która nie wymaga jakiś super kwalifikacji czy wykształcenia, więc może przyjść każdy. Z drugiej strony, jak nie masz dobrej organizacji, nie rozumiesz przepisów, nie potrafisz odnaleźć się w
@haosek: No cóż każdy ma inne powołanie. Ja pracuję jako kurier bo lubię jeździć autem, aczkolwiek warunki finansowo-prawne tej pracy co raz mniej mi się podobają. Niemniej najbardziej szkoda mi odchodzić ze względu na mojego bezpośredniego podwykonawcę , jak i stałych klientów rejonu którzy są naprawdę super ludźmi. Największe utarczki zwykle mam z ludźmi co zamawiają jakieś gówno raz na pół roku i czasami z paniami fanatyczkami Zalando xD ZTCW to
@patryk-hukalowicz: Kurier ma trochę inną specyfikę niż listonosz, ale w sumie praca podobna. Wiesz na Poczcie pracuje koło 80 tys. osób, raczej chyba nie ma opcji, żeby "wakaty" nie wisiały. xD Dużo pewnie zależy od danego urzędu, jeżeli kadra przełożonych jest spoko i potrafi organizować pracę to na pewno to lepiej wygląda, niż tam gdzie, przełożeni są #!$%@? i nie ogarniają organizacyjnie.

U mnie akurat jest tak, że są ok i
@haosek: Masz rację, że dużo zależy od przełożonych, ale w kurierce jest tak samo. Najgorzej jak za zarządzanie oddziałem bierze się ktoś kto nigdy sam nie jeździł jako kurier. Całe szczęście ja pracuję na prywatnym oddziale pewnej firmy i franczyzobiorca tego grajdołka sam wiele lat jeździł do ludzi i wie jak to jest. Aczkolwiek przez to, że to prywatny oddział to góra musi zgarnąć swoje i koniec-końców zwykły kurier dostaje ochłap,
@Rzeeznik13: Raz miałem podobną sytuacje i obawiam się, że #!$%@?łem gościa z pracy... Pewnego dnia, siedzę sobie w pracy i dostaje maila, że kurier dostarczył moją paczkę. I takie zdziwko, jak to dostarczył skoro mnie nie ma. Dzwonie na infolinie, dostaje nr do kuriera. Dzwonie do gościa i pytam o ch*j chodzi. On pod drzwiami zostawił. Ekstra. Dzwonie na infolinie złożyć skargę, że podrobił mój podpis i zostawił paczkę pod drzwiami,