Aktywne Wpisy
programista30k +255
kimunyest95 +142
Znajomi dziewczyny organizują sobie road trip przez Europę (para) i oczywiście rozowa przychodzi do mnie, pyta się czy mogą u nas pobyć kilka dni. Ja już nauczony po wizytach jej koleżanek|siostry powiedziałem, że nasze mieszkanie to nie hotel i jak wybierają się na taką eskapadę i MUSZĄ do nas przyjechać, to ich parę euro na hotel nie zbawi i możemy z nimi pochodzić po mieście czy wyskoczyć na drinka - no i
„Zniszczyć” sobie młodość ciągłymi imprezami, toksycznymi związkami i zamiataniem pod dywan wszystkich ważnych spraw i odpowiedzialności. Udawać głupią, nieporadną i niesamodzielną, żyjąc w tym czasie na koszt rodziców, chłopaków i kochanków na zmianę. Cały czas się bawić, spać do której mi się chce, sypiać z kim mi się podoba i nie myśleć o niczym na więcej niż 12h do przodu. Niczym się nie martwić, bo i tak jak nie chłopak, to jakiś adorator czy inny „przyjaciel” wszystko by za mnie ogarniali, załatwiali wszystkie sprawy, problemy a nawet zamawiali czy robili jedzenie i podstawiali pod nos.
Zrobić sobie 2-3 dzieci z kolesiami o wyglądzie supermodeli, by w wieku 27-32 lat związać się z jakimś frajerem co to będzie pracował na mnie i moje potomstwo po 10-12h przez 6dni w tygodniu, by po pracy zjeść obiad i pójść spać na kanapie, bo mnie zawsze bolałaby głowa. Roztyć się, zapuścić, uzależnić od słodyczy, fajek, piwa, Instagrama i Netflixa, i do końca życia na zmianę patrzeć jak moje, obdarowane genami przez top facetów dzieci pięknie i zdrowo rosną oraz wspominać swoją młodość, gdzie w dekadę miałbym za sobą więcej imprez, przygód, podróży, związków, dramatów, kłótni itp. niż większość przeciętnych facetów w tym kraju razem wzięta.
Wydaje się niemożliwe? To w takim razie nie macie pojęcia co robiły te wszystkie dziewczyny, co to „szukają poważnego związku” pod koniec drugiej ciąży, albo jak wygląda życie żon, których „mąż pracuje od rana do wieczora” ale mi to się już jednak nie opłaca iść do pracy…
@wqeqwfsafasdfasd: ok widze, że kolega kobeity to zna tylko z Internetu, a matematykę to skończył w podstawówce. Jak kobieta się obudzi w wieku 27 lat i zacznie szukać beciaka i chce rodzić dzieci to jeżeli jedno dziecko na rok (9miesiecy + 3 na dojście do siebie) to ma 2 lata by gościa poznać, zakręcić koło siebie i przekonać do związania zycia z nią. Owszem, to jest możliwe, ale #!$%@? niebardzo i wielu kobietom nie wychodzi.
Np. się obudzi mając 25 lat. Wystarczy by 3 lata randkowała z gościem co uzna, że to jednak nie to, potem np. 6 miesięcy by 'dojść do siebie po rozstaniu' i ma już 28.5 roku. Szukanie nowego gościa przez pół roku, randkowanie rok i staranie się o dziecko to już jest 30
@NadmiarNiedoboru: Nie przeszkadza im to próbować i dać się zbałamucić kilka razy przez byle kogo, a potem płakać na #damskiprzegryw że chude dni przyszły a książe na białym koniu ma je teraz w dupie.
A wystarczyło dosłownie być średnio-dobrą i spędzić ten czas na jakimkolwiek rozwoju zamiast na "jazdach próbnych", tylko tyle i aż tyle. Pretensje proszę kierować do scenarzystów mydlanych oper i
Tylko 99% tych samotnych matek jest otyła - akurat wiem co mówię, bo zawodowo prowadzę badania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Serio, jeśli kobieta ma te 32lata i 2 dzieci (zakładając najmłodsze 1 rok) ale wciąż ma figurę modelki, to może przebierać sobie w facetach. Czyli do 28roku zabawa, potem 2 wpadki, mieszkanie u rodziców, robienie formy i można "łowić frajera".
Kluczem jest płaski brzuch i
w miare ładna kobieta jak ma minimum oleju w głowie to tak do 25 lvla ogarnia sobie dobrze prosperującego faceta i jest ustawiona
ale większość skacze po kutangach czadów do 30-35 lvla i wtedy zaczyna się szukanie księcia, tylko problem w tym, że faceci których takie kobiety chcą mają dużo młodszych, ładniejszych opcji
przecież jak ustawiony facet po
@wqeqwfsafasdfasd: Kolejny prawiczek-ekspert z wypoku który pier... sam nie wie o czym. 32 latka z małymi dziećmi i powodzenie.
Przeceniasz desperację inceli. Większość będzie wolała być sama i ewentualnie zaspokajać się divami niż złożyć de facto całą swoją wolność i zasoby na ołtarzu namiastki bliskości ze strony płci przeciwnej. Ta zadbana 32 latka
Koleżanka kiedyś mi się żaliła że "nie może nikogo normalnego znaleźć :(((( i że samotność ją dobija" #!$%@? ją wtedy i przytoczyłem przykład wielu chłopaków którzy w ogóle teraz nie mogą znaleźć dziewczyny i że już od najmłodszych
@JimNH777: bardzo dobrze że tak się dzieje. To kara za wcześniejsze zachowanie i
@JimNH777: i po raz kolejny bardzo dobrze. Może potrzebujemy kilku straconych pokoleń różowych żeby podumały że emancypacja i hipergamia to nie kończy się dla nich dobrze. Na szczęście powoli wraca odwrotny trend, ale niestety