Wpis z mikrobloga

1550 + 1 = 1551

Tytuł: Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
Autor: Drew Magary
Gatunek: fantasy, science fiction
Ocena: ★★★★
ISBN: 9788378390534
Tłumacz: Grzegorz Komerski
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 464
Forma książki: książka
Książka to w skrócie próba ukazania świata, w którym wynaleziono lek na życie wieczne. Nie jest to całkowita nieśmiertelność, ludzie wciąż mogą ponieść śmierć na skutek ciężkiej choroby, wypadku lub zginąć z ręki drugiej osoby. Poznajemy nową rzeczywistość oczami młodego prawnika, ale też reakcję innych ludzi poprzez przytaczane fragmenty gazet oraz e-maili.

W sumie ciężko mi określić, pod jaki gatunek podpada ta książka. Przez pierwszą część autor stara się ukazać mniej więcej, jak mógłby wyglądać świat, gdyby udało się faktycznie "unieśmiertelnić" ludzi. I to jest faktycznie najbardziej interesująca część. Potem niestety historia przechodzi w coś pomiędzy dramatem i thrillerem, tym samym otrzymujemy słabą mieszankę powyższych. Czas na trochę spoilerów i narzekań.
- Bojówki proletalne i Trolle, zgrzytało mi w całej historii, że istniał ktoś, kto byłby przeciwny szczepionkom, które dają nieśmiertelność. Zdecydowanie autor przedobrzył tylko po to, by mieć punkt zaczepienia w historii.
-Kościół Człowieka. Wiara w to, że człowiek jest Bogiem dla samego siebie,jak dla mnie, taki kościół nie znalazłby wielu zwolenników, za to tutaj jest ważnym elementem świata, autor nie podumał. W świecie "nieśmiertelnych" prędzej doczekalibyśmy się końca panowania księży nad trzódką swoich owieczek.
-Główny bohater to chodzące nieszczęście, chyba praktycznie nikt bliski nie zmarł w miarę naturalnie. Ojciec- rak, ukochana- potrącona przez autobus, była ukochana i syn- spaleni w pożarze, siostra- nieznana wcześniej śmiertelna owcza grypa. Autor mógłby przejąć Grę o tron, gdyby tylko miał lepsze pióro. W sumie tutaj po prostu się czepiam, w końcu cała historia rozgrywa się na przestrzeni około 70 lat, a starość bohaterów powieści się nie ima.
- Historia, autor niezgrabnie przeszedł od szczepionki po wojnę nuklearną, z lekka przeholował z fajerwerkami, ale chyba za dużo spodziewałem się po gościu piszącym teksty dla "Playboya".
- Bawi mnie wizja władz chińskich bombardujących swoje terytorium atomówkami, by ograniczyć liczbę ludności, nie kupuję tak ekstremalnych rozwiązań.
- Plus za realistyczną postawę Rosji, która wykorzystuje w toku powieści nową sytuację na świecie i postanawia poszerzać terytorium. W realnym świecie mimo wszystko nie ma szans na takie "sukcesy". Poniżej krótki cytat.

Piotr Dymitrow służył w rosyjskiej armii przez niemal dwadzieścia lat. Uczestniczył w inwazjach na Gruzję, Ukrainę, Łotwę, Litwę, Kazachstan i północną Mongolię. Twierdzi ponadto, że brał również udział w tajnych, prowadzonych na małą skalę atakach na Finlandię, Rumunię i wschodnie rubieże Polski.

Filmowiec David Coggershall przeprowadza fantastyczne wywiady z żołnierzami i generałami, którzy brali udział w wojnie, która pochłonęła ponad dziesięć milionów ofiar i doprowadziła do zaanektowania przez Rosję terytoriów Alaski i Kanady.

Podsumowanie: Są momenty, gdzie autor ma pomysł, ale niestety tego pomysłu nie starczyło na całą książkę. 4/10.
PS. Zastanawia mnie, czy istnieje książka, gdzie nieśmiertelność jest przedstawiona jako coś pozytywnego, bo chyba do tej pory nie spotkałem się z taką pozycją.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter
Pobierz Loskamilos1 - 1550 + 1 = 1551

Tytuł: Nieśmiertelność zabije nas wszystkich
Autor: Dr...
źródło: comment_1652186645IV2GTztDy1uwtxaW3UbbNP.jpg
  • 7
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★ (4.0 / 10) (1 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-06-01 00:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: fantasy, science fiction, horror
Liczba stron książki: 464

Jesteś pierwszym recenzentem tej książki tutaj :)

Podobne książki:
1\. Gwiazdozbiór Psa (Peter Heller) - najnowsza recenzja usera Vuko____ ★★★★ (8.0 / 10) - Wpis »
2\. Piter.
@Kaeso: Książka mroczna, depresyjna, lubię taki klimat. Nie jest może jakaś super odkrywcza albo przełomowa, ale daje do myślenia, tego na pewno nie można jej odmówić. Dużo w niej ciekawych pytań, a i fabuła również się kręci nieźle.
Nie wiem, słaby jestem z recenzowania, ogólnie dla mnie była ciekawa i jest jedną z moich ulubionych Głuchowskiego (polecam też jego Tekst).