Wpis z mikrobloga

@NieistotneKto: Przykre, ale prawdziwe. Tych stóp nie podniosą do 12,3% jak dzisiejsza inflacja. Wtedy faktycznie ludzi by udupili. Dodatkowo w EDO jest jeszcze premia 1,25% + inflacja jak dobrze pamiętam. Przeczekać tylko ten pierwszy rok i zdecydowanie lepszy produkt.
@NieistotneKto: Wiem co czujesz, też zamieniałem. Po 3 miesiącach to już bym zostawił chyba. Jedynie, że nie masz tam kasy z 3 miesięcy, tylko całe oszczędności. Jakbym miał tam po prostu miesięczne oszczędności, to bym już zostawił. Sam nie wiem.
@novus: Bo nie mam pojęcia czy gdziekolwiek indziej będzie lepiej. Cały świat ładuje się po kule w jakiś dziwny kryzys z tego wygląda, więc nie mam pomysłu gdzie trzymać poza waluta, w której żyję i zarabiam.
@NieistotneKto: Masz rację, #!$%@? sytuacja. Ja się tylko cieszę, że akurat byłem prawie wyzerowany jak to się zaczęło. Bez kredytów, bez dużych oszczędności. Boli co miesiąc, ale mniej.
@kegnar: Ja bez kredytów i niczego ale ze sporą gotówką. Teraz sobie myślę - no uwaliłem 3 miesiące, ale jakbym sobie zamroził oszczędności na te 3-4-5 lat, a taki generalnie jest plan, to chyba te 3 miesiące nie są warte tego, by ryzykowac, że PiS #!$%@? dalej ekonomię 20 emerytura, w zamian dając Wibor na poziomie 8-9%
Trzymanie PLN IMHO nie ma sensu


@novus: Twoja rada ma sens, dokupowanie papierów w USD/ innej walucie (niektórzy ludzie wymianę oszczędności na inną walutę liczą jako inwestycję długoterminową, dolar wcale nie podlega inflacji).

Niestety wojna na Ukrainie wywaliła sytuację i dokupowanie po 4.50 to dla mnie za drogo w porównaniu do 3.XX w lutym. Ale może się mylę i dolar idzie ku granicy 5 złotych. Nie mam pojęcia.
@wetorek2: Szklanej kuli nie mam ale widzę już pierwsze opory NBP przed dalszym podnoszeniem stóp.
Ponieważ zajechałoby to przede wszystkim zakredytowane firmy, NBP będzie akceptował wyższą inflację (zresztą tak jak i FED/EZB etc). Będzie naiwna nadzieja na to, że inflacja sama z siebie zwolni.

W takim otoczeniu chyba wszelkie obligacje indeksowane nie będą najlepszym instrumentem?

@NieistotneKto Jeśli to długofalowa inwestycja to wal stopniowo np. w ETF MSCI World itp.
NBP będzie akceptował wyższą inflację (zresztą tak jak i FED/EZB etc). Będzie naiwna nadzieja na to, że inflacja sama z siebie zwolni.

W takim otoczeniu chyba wszelkie obligacje indeksowane nie będą najlepszym instrumentem?


@novus: Nie rozumiem co tu chciałeś powiedzieć? To chyba oznacza, że właśnie indeksowane inflacją powinny być dobre?
W takim otoczeniu chyba wszelkie obligacje indeksowane nie będą najlepszym instrumentem?


@novus: Wykupuję te obligacje z braku lepszego pomysłu. Skandalem jest tak niskie oprocentowanie pierwszego roku, powinno być co najmniej WIBOR12M. Ale chyba musimy przełknąć tą stratę :/
Planuję kupno mieszkania za 2-3 lata więc dotychczasowe oszczędności władowałem w styczniu w EDO, a co miesiąc z wypłaty kupuję COI za 6k (po zmianie pracy zakładam 10k miesięcznie).
@wetorek2: @novus: U mnie ta sama sytuacja, tylko nieruchomość za jakieś 5-6 lat. Na ten moment zapakowany w TOZy jak w oryginalnym poście ale dostaję nerwów i nie wiem co z tym zrobić, zapakować się w EDO i przełknąć 3 misiące straty, czy widzicie jakiekolwiek szanse, że te Tozy mają sens?
@NieistotneKto: Przedwczesne zakończenie oszczędzania w COI to 0.70zł za obligację, przy EDO 2zł.
EDO mają wyższe oprocentowanie i kapitalizację odsetek. Przy krótkim horyzoncie (2-4) lata różnica jest niewielka, dopiero potem EDO pokazują swoją siłę
@NieistotneKto: Z dwojga złego COI lepsze, dodatkowo można liczyć na to, że ceny nieruchomości przynajmniej nie wzrosną (dużo?) nominalnie na skutek wzrostu stóp/ograniczenia chętnych.
@wetorek2: chodzi o to że dolar jest obecnie bardzo bardzo mocny w stosunku do innych walut, nawet pomimo wewnętrznej inflacji w USA

z tego powodu domniemywam, że inne waluty będą traciły więcej niż dolar, szczegolnie ze FED zaczyna wlasnie sciaganie kasy z rynku i podnoszenie stóp