Wpis z mikrobloga

@szurszur: pochodził z Dniepr, przed wojną służył w tamtej okolicy więc pewnie zginął w Donbasie.

Poznałem go w Lwowie w weekend majowy, piliśmy do rana, kontakt z nim złapałem bo miał mi pokazać front w Donbasie. Niestety nie zdarzyłem go odwiedzić
  • Odpowiedz
@Dyspenseria: To jest w cholerę smutne ( ͡° ʖ̯ ͡°) Śledzimy te wojnę jak jakiś reality show i z czasem zapominamy, że tam naprawdę odbywają się tragedie ludzie. Gierojom sława!
  • Odpowiedz
@Krafti: może dla ciebie to szokujące, ale jak mam znajomych z różnych miejsc na świecie to widzę się z nimi raz na kilka lat co nie znaczy, że nie mam kontaktu. Dodatkowo pisanie z kimś codziennie fajnie było w gimnazjum.
  • Odpowiedz